[b]RYNEK MIĘDZYNARODOWY[/b]
Kolejny dzień z rzędu giełdy za Oceanem odnotowały spadki, co w przypadku DJI przełożyło się na zamknięcie rzędu -0,27 procent oraz S&P500 -0,56 procent. Korekta obecna na wszystkich rynkach akcyjnych widoczna była również na rynku EUR/USD, gdzie po trzech dniach wąskiej konsolidacji notowania wybiły się dołem osiągając minimum w rejonie 1,4330. Większość czwartkowego handlu charakteryzowała się oczekiwaniem na decyzje banków centralnych z Europy, które do godziny 13:50 poznaliśmy już wszystkie. Najwcześniej zaczął Bank Anglii, który zgodnie z oczekiwaniami ogłosił utrzymanie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, a tym samym główna stopa procentowa nadal kształtuje się na poziomie 0,5 procent. Recesja brytyjskiej gospodarki wydaje się pogłębiać bardziej niż wcześniej sądzono, a inflacja CPI w czerwcu spadła poniżej celu (2 procent) osiągając wartość 1,8 procent. Jednocześnie władze banku zdecydowały o zwiększeniu puli przeznaczonej na wykup obligacji rządowych o kolejne 50 miliardów funtów do kwoty 175 miliardów funtów. Następny komunikat nadszedł od naszych południowych sąsiadów, gdzie Narodowy Bank Czech (CNB) zredukował stopy procentowe o kolejne 25 punktów bazowych, do poziomu 1,25 procent w przypadku benchmarkowej stopy procentowej. Od początku tego roku jest to już trzecia obniżka stóp CNB o łącznej wartości jednego punktu procentowego. Ostatnim bankiem centralnym, który ogłosił wczoraj swoją decyzję był EBC. Zgodnie z oczekiwaniami analityków Europejski Bank Centralny nie zmienił wysokości stóp procentowych i główna stopa wynosi nadal 1 procent. Jak wynika z wypowiedzi prezesa EBC, J.C. Trichet, podczas czwartkowej konferencji prasowej, w 2010 roku bank widzi szanse na dodatnią dynamikę PKB w strefie euro, a ostatnie dane makro potwierdzają szanse na niską inflację w średnim terminie. Podczas dzisiejszej sesji poznamy z Niemiec produkcję przemysłową (prognoza na czerwiec 1% m/m), inflację PPI w Wielkiej Brytanii (prognoza na lipiec -1,6% r/r) oraz dane amerykańskiego Departamentu Pracy (stopa bezrobocia i zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym) za lipiec.
O godzinie 08.07 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,4355 dolara.
[b]Sytuacja techniczna eurodolara:[/b] rynek tej pary praktycznie nie zareagował na wczorajsze duże wahania na rynku towarowym (złoto) oraz silne spadki kursu GBP/USD. Ceny utrzymały się w widocznej od kilku dni konsolidacji: 1,4441 – 1,4355. Pomimo tak znikomej zmienności widać, że układ sił przesunął się w kierunku zwolenników waluty amerykańskiej, a punktem kulminacyjnym będą dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Analizując dotychczasowy obraz tej pary przyjąć można, że do czasu publikacji danych prym na rynku będą wiodły niedźwiedzie. Byki natomiast będą mogły wykorzystać swoją szansę zaraz po publikacji danych. Najbliższe miejsca charakterystyczne to 1,4320 - 1,4300 – rejon wsparcia oraz 1,4430 - 1,4450 – silny opór.
[b]RYNEK KRAJOWY[/b] Obroty na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych trzeci raz z rzędu w tym tygodniu osiągnęły okolice 1,4 miliarda złotych, choć tym razem po dwóch sesjach spadkowych obserwowaliśmy wzrosty. WIG20 w stosunku do środowego zamknięcia zakończył czwartek na poziomie o 0,87 procent wyższym, choć nie odrobił całkowitych strat z poprzednich sesji. Dwudniowa korekta na rodzimym parkiecie akcyjnym przełożyła się również na oczekiwaną korektę na rynku złotego, co doprowadziło do wzrostu notowań USD/PLN i EUR/PLN o prawie 7 groszy. Nadal dominującą rolę w kształtowaniu polskiej waluty odgrywa rynek globalny, gdyż kalendarz makroekonomiczny w tym tygodniu jest dla gospodarki Polski bardzo ubogi.