Polska waluta została wczoraj wsparta przez publikację dużo lepszej od oczekiwań dynamiki produkcji przemysłowej. W listopadzie wzrosła ona o 9,8% r/r, podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie 6,2%. Jeszcze w zeszłym miesiącu natomiast produkcja odnotowała spadek. Dziś z kraju ani z regionu nie napłyną żadne istotne dane makroekonomiczne, toteż złoty powinien podlegać działaniu nastrojów na globalnym rynku. Nie są one optymistyczne, ale nie widać również tendencji do ich pogorszenia, w związku z czym w notowaniach polskiej waluty możemy obserwować konsolidację.
Wśród inwestorów regionu nie ustają dyskusje dotyczące przyszłości polityki pieniężnej poszczególnych gospodarek Europy Środkowo – Wschodniej. W mijającym tygodniu rynek zaskoczyła decyzja Narodowego Banku Czech, który zdecydował się zrównać krajową referencyjną stopę procentową z kosztem pieniądza w Eurolandzie i dokonał cięcia stóp o 25 pb do poziomu 1%. W przyszłym tygodniu oczekuje się obniżki kosztu pieniądza przez węgierski bank centralny do 6,5%, czyli o kolejne 50 pb. Rada Polityki Pieniężnej z kolei zdecydowała się w jeszcze pod koniec października na zmianę nastawienia względem polityki monetarnej – z łagodnego do neutralnego, kończąc tym samym cykl redukcji stóp procentowych.
Kurs EUR/USD kontynuował wczoraj spadek aż do okolic poziomu 1,4300. Dzisiejsza sesja przyniosła wzrost do 1,4400. Zwyżkę tę należy traktować jako naturalne odreagowanie po ostatnich dynamicznych spadkach. Potencjał do zniżki jednak się jeszcze nie wyczerpał, dlatego w najbliższym czasie możemy obserwować dalsze osłabienie euro względem dolara. O godzinie 10.00 poznaliśmy odczyt indeksu Ifo, mierzący nastroje w niemieckim biznesie. Należy on do grupy najistotniejszych wskaźników ze strefy euro, inwestorzy zawsze śledzą go z dużą uwagą. W grudniu indeks ten wypadł nieznacznie lepiej od prognoz. Wyniósł on 94,7 pkt, podczas gdy uczestnicy rynku oczekiwali odczytu na poziomie 94,5 pkt. Z uwagi na to, że dane te są bardzo zbliżone do prognoz, tym razem nie miały zbyt silnego wpływu na notowania EUR/USD. Z istotnych wskaźników poznamy dzisiaj jeszcze jedynie bilans handlu zagranicznego Eurolandu. Zostanie on przedstawiony o godz. 11.00. Kurs euro względem dolara prawdopodobnie jednak nie zareaguje zbyt silnie na te dane.Opublikowane wczoraj z Wielkiej Brytanii dane na temat sprzedaży detalicznej w listopadzie okazały się gorsze od prognoz i stworzyły presję spadkową w notowaniach funta. Kurs GBP/USD zszedł poniżej istotne wsparcia 1,6200, co dało mu potencjał do spadku aż do 1,6100. Dzisiaj jednak obserwowaliśmy odreagowanie ponad barierę 1,6200. W najbliższych godzinach będzie ona kluczowa dla notowań funta względem dolara. Szybkie zejście kursu GBP/USD pod to ograniczenie prawdopodobnie ponownie stworzy dość silną presję spadkową. Ewentualną zniżkę hamować mogą jednak przedstawione dzisiaj dane z Wielkiej Brytanii na temat salda finansów publicznych w listopadzie, które okazały się lepsze od prognoz.
Sporządzili:
Joanna Pluta