Dziś z gospodarki amerykańskiej napłynęło sporo danych makro. O godz. 14,30 poznaliśmy m.in. dynamikę wzrostu przychodów oraz wydatków Amerykanów. Obydwie publikacje wypadły nieco słabiej od oczekiwań. Przychody wzrosły bowiem o 0,4% m/m, a wydatki 0,5% m/m, oczekiwano natomiast odczytów na poziomach odpowiednio: 0,5% m/m oraz 0,6% m/m.
Ze względu jednak na niewielkie odchylenie od prognoz oraz małą aktywność inwestorów, publikacje te nie miały praktycznie żadnego wpływu na eurodolara. Pod koniec sesji europejskiej na rynek napłynęły dane o sprzedaży nowych domów w USA oraz został przedstawiony finalny odczyt indeksu nastrojów konsumentów, opracowywanego przez Uniwersytet Michigan. Sprzedaż domów na rynku pierwotnym wyniosła w listopadzie 335 tys, wykazując spadek o 11,3% m/m, podczas gdy oczekiwano jej niewielkiego wzrostu. Indeks nastrojów natomiast został lekko skorygowany w dół z 73,5 pkt do 72,5 pkt. W pierwszym momencie po publikacji eurodolar zwyżkował ponad poziom 1,4300.
Także złoty przez większość sesji pozostawał stabilny – kurs EUR/PLN poruszał się wokół wartości 4,1700, a notowania USD/PLN podlegały konsolidacji w pobliżu poziomu 2,9200. Dopiero pod koniec sesji europejskiej, wraz ze zwyżką eurodolara notowania euro i dolara zniżkowały o około 1 grosz. Dane, jakie napłynęły dziś rano z Polski nie miały większego wpływu na notowania krajowej waluty, nawet pomimo dużo lepszego od oczekiwań odczytu sprzedaży detalicznej (wzrosła ona o 6,3% r/r, oczekiwano zwyżki o 4,1% r/r).
W dalszej część dnia poznaliśmy decyzję Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. RPP zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła koszt pieniądza na niezmienionym poziomie, zadecydowała jednak o wprowadzeniu nowej stopy – dyskontowej weksli. Po tej zmianie Rada co miesiąc będzie podejmowała decyzję odnośnie poziomów pięciu, a nie jak do tej pory czterech stóp procentowych. W opublikowanym o godz. 15.00 komunikacie RPP podtrzymała swoje neutralne nastawienie względem polityki pieniężnej. Rada przewiduje, iż w 2010 roku inflacja spadnie i będzie utrzymywać się w pobliżu 2,5%. W najbliższym czasie tempo wzrostu cen może przejściowo ulec nasileniu ze względu na działanie dodatniego efektu bazy.
Joanna Pluta