[b]Rynek międzynarodowy[/b]
Grudzień upłynął pod znakiem dynamicznego spadku kursu EUR/USD. Wartość euro względem dolara zeszła w tym miesiącu z poziomów przekraczających 1,5100 w okolice 1,4200. Była to najsilniejsza miesięczna zniżka kursu tej pary walutowej od stycznia 2009 r. Impuls do silnego spadku z punktu widzenia analizy technicznej dało przełamanie linii ponad półrocznego trendu wzrostowego. Podstaw fundamentalnych dostarczyły niepokojące doniesienia z mniej rozwiniętych państw strefy euro (problemy fiskalne Hiszpanii i Grecji i związane z tym działania agencji ratingowych) oraz wzrost oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w USA w połowie bieżącego roku. Czynniki te w kolejnych miesiącach mogą w dalszym ciągu tworzyć presję spadkową w notowaniach EUR/USD.
Pierwszy impuls do spadku kursu EUR/USD dała publikacja znacznie lepszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy. Oznaczało to powrót do naturalnej zależności, zgodnie z którą dolar zyskuje na wartości, gdy napływają dobre doniesienia z USA, natomiast traci, gdy okazują się one nie najlepsze. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy reakcje odwrotne z uwagi na to, że amerykańską walutę powszechnie wykorzystywano do finansowania transakcji typu carry trade (zajmowano w niej krótkie pozycje). Strategia taka nie była zbyt ryzykowna, gdyż amerykańskie władze monetarne zapewniały, iż utrzymają koszt pieniądza na niskim poziomie przez „dłuższy czas”. Co prawda sformułowanie to powtórzono również w ostatnim miesiącu, jednak za sprawą lepszych od prognoz danych z rynku pracy oraz innych wysokich odczytów wskaźników z gospodarki Stanów Zjednoczonych inwestorzy zaczęli dyskontować rychłe zaostrzenie nastawienia do polityki pieniężnej w tym kraju. Pod koniec grudnia inwestorzy szanse na podwyżkę stóp procentowych w USA w czerwcu 2010 r. oceniali na ponad 60%, byli natomiast pewni, iż nastąpi ona najpóźniej w sierpniu. Każde kolejne, dane napływające z amerykańskiej gospodarki powinny wpływać na te oczekiwania, przez to dolar w dalszym ciągu powinien reagować umocnieniem na lepsze od oczekiwań odczyty wskaźników z USA, natomiast będzie tracił na wartości w reakcji na te gorsze. Oczekiwania na podwyżki stóp wydają się nieco przesadzone, wobec obecnego tonu wypowiedzi przedstawicieli Fed. Z tego względu nie można wykluczyć, że gdy ton nastawienia nie ulegnie zmianie w najbliższym kwartale, inwestorzy przeżyją chwilę zwątpienia w rychłe zacieśnienie polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych, co z kolei może spowodować nietrwałe osłabienie dolara.
Z uwagi na wspomniany powrót do naturalnej zależności pomiędzy danymi z USA a notowaniami dolara, kurs EUR/USD w najbliższym czasie powinien odzwierciedlać to, jak inwestorzy postrzegają amerykańską i europejską gospodarkę (m.in. pod kątem perspektyw zmian stóp procentowych). Wpływ na tę ocenę powinny mieć w dużej mierze dane makroekonomiczne. Te, które napłynęły na rynek w ostatnim czasie przemawiają na korzyść USA (m.in. doniesienia o produkcji przemysłowej). Jeżeli chodzi o nastawienie do polityki pieniężnej banków centralnych strefy euro i Stanów Zjednoczonych, to wciąż bardziej „jastrzębi” pozostają przedstawiciele ECB. Jednak fakt ten już wcześniej został zdyskontowany przez inwestorów, w związku z czym nie ma już wpływu na notowania EUR/USD. Obecnie uczestnicy rynku mogą nieco więcej uwagi poświęcać wystąpieniom przedstawicieli Fed, gdyż to ono może w większym stopniu zaskakiwać.
W kolejnych miesiącach doniesienia ze Stanów Zjednoczonych powinny w dalszym ciągu lepiej wypadać od tych z Eurolandu (m.in. za sprawą większego wsparcia udzielonego w czasie kryzysu gospodarce USA), w związku z czym presja spadkowa w notowaniach EUR/USD powinna się utrzymywać, nie pozwalając na większe wzrosty kursu tej pary walutowej.