W pierw­szych dniach po świę­tach sen­ty­ment glo­bal­ny po­psu­ły nie­co in­for­ma­cje z Chin do­ty­czą­ce ko­lej­nych pod­wy­żek stóp pro­cen­to­wych, nie­mniej jed­nak ko­lej­ne dni upły­wa­ły ra­czej pod zna­kiem sta­bi­li­za­cji na­stro­jów na świe­cie. Kurs zło­te­go pod­le­gał tym na­stro­jom tyl­ko do pew­ne­go stop­nia. Przez ca­ły ty­dzień – jak po­da­ją źró­dła ryn­ko­we – na ryn­ku FX obec­ny był bank BGK, któ­ry wy­mie­niał eu­ro na ro­dzi­mą wa­lu­tę, przy­czy­nia­jąc się do jej umoc­nie­nia. W naj­waż­niej­szym dniu z punk­tu wi­dze­nia po­zio­mu dłu­gu pu­blicz­ne­go, tj. w pią­tek 31 grud­nia, zło­ty tuż przed fi­xin­giem NBP uży­wa­nym do kal­ku­la­cji te­goż dłu­gu umoc­nił się, osią­ga­jąc naj­moc­niej­szy po­ziom od po­nad mie­sią­ca (po­ni­żej 3,95 za euro). Ko­lej­ne go­dzi­ny han­dlu jed­nak przy bra­ku bro­nią­cej zło­te­go rę­ki przy­nio­sły od­bi­cie EUR/PLN, któ­ry za­koń­czył ostat­nią w 2010 r. se­sję w oko­li­cy 3,97. Pierw­szy ty­dzień no­we­go ro­ku, nie­co krót­szy z po­wo­du czwart­ko­we­go świę­ta, przy­nie­sie praw­do­po­dob­nie dal­szy wzrost EUR/PLN. W kra­ju w cen­trum uwa­gi in­we­sto­rów znaj­dzie się m.in. od­czyt gru­dnio­we­go wskaź­ni­ka PMI oraz pro­gno­za gru­dnio­wej in­fla­cji przy­go­to­wa­na przez resort finansów. Na świe­cie z ko­lei do naj­waż­niej­szych pu­bli­ka­cji ma­kro na­le­żeć bę­dą m.in. wskaź­ni­ki PMI w stre­fie eu­ro, dru­gi sza­cu­nek PKB w III kwar­ta­le w stre­fie eu­ro, a w USA – da­ne z ryn­ku pra­cy (non-farm pay­rolls i sto­pa bez­ro­bo­cia). Na ryn­ku dłu­gu wy­da­rze­niem te­go ty­go­dnia bę­dzie śro­do­wy prze­targ dwu- i pięciolet­nich ob­li­ga­cji.