Wzrost EUR/PLN podyktowany był z jednej strony nastrojami panującymi na świecie, a z drugiej czynnikami lokalnymi. Na zachowania inwestorów wpływał komunikat Fedu wskazujący na potrzebę utrzymania stóp procentowych na historycznie niskim poziomie przez długi czas (ze względu na wciąż słabą kondycję gospodarki), jak również obcięcie przez agencję S&P ratingu Japonii, a wreszcie wypowiedź L. B. Smaghiego z EBC wyrażająca zaniepokojenie narastającą w strefie euro presją inflacyjną. Na rynkach finansowych coraz bardziej uwidaczniają się oczekiwania, że to EBC, wyprzedzając Fed, rozpocznie cykl zaostrzania polityki monetarnej, co skutecznie umacnia euro wobec dolara (w ostatnim tygodniu kurs EUR/USD przebił poziom 1,37). Piątkowa publikacja wstępnego szacunku PKB w IV kwartale w USA, który zgodnie z prognozami okazał się wyższy od zarejestrowanego w III kwartale, wsparła dolara. Jeśli chodzi o wydarzenia krajowe, negatywny wpływ na złotego wywarły dane o bezrobociu (wzrost do 12,7 proc. w grudniu).
Przed nami kolejne dni wypełnione publikacjami danych makro w kraju i na świecie, wśród których najważniejsze przypadają na piątek (non-farm payrolls w USA). W centrum uwagi znajdzie się także czwartkowa decyzja EBC w sprawie stóp procentowych i komentarze prezesa J. C. Tricheta po posiedzeniu Rady.