Wzrost kursu EUR/PLN powyżej poziomu 4,00 doprowadził do kapitulacji wielu graczy optymistycznie nastawionych do naszej waluty. Nowy krótkoterminowy przedział wahań EUR/PLN jest teraz pomiędzy 4,00 a 4,04. Mimo że złoty jest moim zdaniem niedowartościowany wobec euro przy obecnych poziomach, awersja do ryzyka na świecie ogranicza apetyt inwestorów. Popyt na złotego pozostaje w konsekwencji dość ograniczony. W poniedziałek na koniec dnia euro kwotowanee było na poziomie 4,0370, podczas gdy dolar na 2,8910.

Dzisiejsze posiedzenie amerykańskich władz monetarnych budzi oczywiście jak zawsze zainteresowanie, chociaż jasne jest, że o przełomową zmianę w polityce monetarnej będzie trudno. Fed zapewne utrzyma swoją dotychczasową retorykę, skoncentrowaną na słabości amerykańskiego rynku pracy. O wyjściu z QE2 też na razie nie może być mowy. Wydaje się więc, że Europejski Bank Centralny rozpocznie cykl podwyżek stóp, podczas gdy Fed będzie utrzymywał luźną politykę monetarną. Dysparytet stóp procentowych działa w tej sytuacji na korzyść euro.

Kurs EUR/USD był kwotowany w poniedziałek na poziomie 1,3970. Atak na lokalne maksimum przy 1,4035 i dalej w kierunku 1,4200 pozostaje wciąż bardzo prawdopodobny, mimo że ostatni wzrost awersji do ryzyka na świecie jest czynnikiem wspierającym dolara.