Akcje
Kalendarium makroekonomiczne nadchodzącego tygodnia jest bardzo bogate. Z najważniejszych odczytów poznamy PKB strefy euro za IV kwartał oraz decyzję EBC w sprawie stóp procentowych. Z gospodarki amerykańskiej napłyną natomiast dane dotyczące rynku pracy w lutym: stopy bezrobocia oraz zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. Nie skończyła się też jeszcze publikacja raportów finansowych przez nasze spółki – w przyszłym tygodniu poznamy wyniki m.in. PKO BP oraz GTC.
Piątkowa sesja w przeciwieństwie do najbliższych dni była uboga w informacje gospodarcze i giełdowe. Do godz. 14 na parkiecie panował marazm. WIG20 poruszał się tuż pod kreską, a obroty na spółkach wchodzących w jego skład wynosiły niecałe 300 mln zł, z czego większość generował handel akcjami KGHM. Mało obiecująco wyglądała też sytuacja na parkietach w Europie Zachodniej. Niemiecki DAX zniżkował o 0,5 proc. (m.in. za sprawą słabych danych o sprzedaży detalicznej), a francuski CAC 40 o 0,1 proc.
Popyt obudził się przed 15 i na chwilę nasz parkiet przyjął zielone barwy. Niestety, optymizm trwał krótko. Pod koniec sesji inwestorzy sugerowali się tym, co dzieje się za oceanem. Tam indeks S&P500 rozpoczął sesję lekko pod kreską i po godzinie notowań tracił 0,2 proc. Ostatecznie WIG20 zakończył notowania na plusie (0,19 proc.), ale była to zasługa udanego fixingu. Nad kreską zakończył też sesję indeks szerokiego rynku, zyskując na finiszu 0,25 proc. Nasi zachodni sąsiedzi zakończyli piątkowe notowania spadkiem indeksu DAX o 0,2 proc. Giełdy w Londynie i Paryżu finiszowały na symbolicznych plusach, odpowiednio – 0,03 proc. oraz 0,04?proc.
Waluty
Piątek był udany dla złotego. Nasza waluta zyskała w stosunku do dolara 1,2 proc. O 17.30 płacono za niego 3,12 zł.
Europejska waluta traciła w stosunku do dolara przez cały miniony tydzień. Była to korekta trwających od dwóch miesięcy zwyżek. W piątek kurs euro spadał od początku dnia. Osłabieniu pomogły gorsze od oczekiwanych dane o sprzedaży detalicznej w Niemczech. Kiedy kończyła się sesja na GPW, za wspólną walutę płacono 1,32 dolara, co oznaczało dzienny spadek o 0,9 proc.