Odbywające się wczoraj spotkanie Eurogrupy nie przyniosło żadnych niespodzianek, a utrzymujące się słabe nastroje wśród inwestorów miała wpływ także opublikowana rewizja w dół prognoz wzrostu gospodarczego przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Spotkanie Eurogrupy zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło przełomu. Wiadomo, że głównym tematem rozmów była pomoc dla Grecji i ewentualne przyznanie dodatkowego czasu temu krajowi na przeprowadzenie reform. Znany jest fakt, że kilka krajów na czele z Niemcami stanowczo się temu sprzeciwia. Natomiast dodatkowy rok otrzymała Portugalia, wraz z wartą niemal 6 mld euro transzą pomocową i szeregiem pochwał za skuteczność i szybkość wdrażanych reform. Konferencja po spotkaniu Samaras-Merkel ograniczyła się do dyplomatycznych wypowiedzi i nie wniosła nic istotnego.
Minister finansów Hiszpanii podkreślił z kolei, że podczas spotkania nie padła prośba o jakiekolwiek dodatkowe cięcia budżetowe w Hiszpanii. Warto dodać, że omawiana była także kwestia unii bankowej oraz podatku od transakcji finansowych, na wdrożenie, którego zgodę wyraziło dotychczas 11 państw. W kwestii unii bankowej i wspólnego nadzoru wypowiedział się także Mario Draghi, który stwierdził że EBC potrzebuje ok. 1 roku na przygotowanie się do nowej roli.