Pierwsze skrzypce w tym tygodniu będzie grało dwudniowe posiedzenie FOMC, na którym zostaną przedstawione nowe projekcje ekonomiczne. Zdaniem ekonomistów ankietowanych przez Reutersa na grudniowym posiedzeniu zostaną ustalone kryteria polityki  monetarnej powiązane ze stopą bezrobocia i inflacją, co ma poprawić komunikację banku centralnego rynkiem. W grudniu wygasa tzw. program Operation Twist w związku z czym cześć uczestników rynku oczekuje, że już w tym tygodniu Fed uruchomi nowy program kupowania papierów skarbowych. Takie działanie jest dość prawdopodobne, gdyż z pewnością Bernanke nie chciałby jak na razie rezygnować z działań stymulacyjnych w sytuacji, gdy ożywienia w amerykańskiej gospodarce nie jest jeszcze trwałe.

Włochy pogorszyły nastroje

Tymczasem rano negatywnie na siłę  euro wpływały zapowiedzi Mario Montiego, premiera Włoch o ustąpieniu ze stanowiska jeszcze przed końcem roku, jak tylko zostanie zatwierdzony budżet. Inwestorzy odebrali to jako zagrożenie, bowiem pojawiło się ryzyko, że scena polityczna pogrąży się w chaosie, a Włochy zejdą z trudnej drogi reform, co przełoży się na gwałtowny wzrost rentowności długu Włoch. Dlatego, dziś dochodowość dziesięciolatek wyemitowanych w Rzymie zwiększyła się od rana o ponad 27 pb. Z kolei, rentowności polskiego długu zanotowały nieznacznie spadły ponownie kierując się poniżej psychologicznej granicy 4,00 proc. i była najniższa w historii.

EUR/USD

Od początku poniedziałkowej sesji na rynku eurodolara obserwujemy korekcyjne odreagowanie, jednak podstawą tego ruchu jest obecny układ techniczny, który faworyzuje byki do wyjścia z kontratakiem. Źródłem odbicia jest wsparcie na wysokości 1,2890. Rozmiar tego impulsu nie powinien przekroczyć 1,2950-1,2980. Niemniej, w szerszej perspektywie, to euro może tracić na wartości, ponieważ w krótkim horyzoncie czasowym obowiązuje trend spadkowy. Dla inwestorów kluczowym poziomem pozostaje 1,2890. Jeśli kurs zanurkuje poniżej tego poziomu to kolejnej fali osłabienia europejskiej waluty względem dolara do 1,2740. Za realizacją wariantu spadkowego przemawia silne wykupienie rynku, sygnalizowane przez 14-okresową RSI.

GBP/USD

Podobna tendencja kształtuje się na rynku GBP/USD, gdzie w minionych godzinach handlu wystąpił silny popyt na funta brytyjskiego. Celem byków jest odrobienie ostatnich spadków, jednak zadanie nie będzie łatwe, bowiem pojawiły się negatywne sygnały(przełamana linia trendu wzrostowego, silne wykupienie rynku), które podważają wiarygodność obecnego ruchu na północ. Tym samym, dalsza droga notowań na nowe maksima będzie bardzo dużym wyzwaniem dla popytu. Ewentualne przełamanie 1,6080, może doprowadzić kurs w okolice ubiegłotygodniowe maksimum 1,6130. Bardziej prawdopodobny scenariusz zakłada spadek notowań pary walutowej w rejon psychologicznego wsparcia 1,6000.

USD/CHF

Ciekawa sytuacja wystąpiła na rynku USD/CHF, gdzie kurs po dotarciu w rejon 0,9370(261,8 proc. zniesienia fali spadkowej z 30 listopada br.) rozpoczął się korekcyjny spadek notowań. Dlatego, w najbliższych godzinach handlu, uwaga inwestorów powinna skupić się na poziomie 0,9320, gdzie znajduje się lokalny dołek. Analiza wskaźnikowa pokazuje, że ten poziom powinien zostać obroniony, a nawet możliwy jest powrót kursu w okolice 0,9370.