Akcje
W środę oczy inwestorów zwrócone będą na dane z Polski na temat produkcji przemysłowej oraz niemiecki indeks IFO. Humory graczy w końcówce roku są na tyle dobre, że tylko jakiś kataklizm mógłby je zepsuć. Wprawdzie aktywność graczy spada z uwagi na zbliżające się święta, nie przeszkadza to warszawskiej giełdzie w kontynuowaniu dobrej passy.
Za nami kolejna udana sesja. WIG20 wzrósł do 2575,81 pkt ustanawiając nowy szczyt trwającej hossy. Nic dziwnego, skoro wyceny wielu spółek notują rekordowe poziomy. Na kolejne historyczne szczyty wspięły się kursy KGHM, PKN Orlen, PZU, Bogdanki i LPP. To spółki, które od dłuższego czasu cieszą się sporym zainteresowaniem kupujących, czego nie można powiedzieć o bankach i spółkach energetycznych. Wzrostowa fala omija je szerokim łukiem. Podobnie jak wiele małych spółek. To znak, że gracze jeszcze nie zachłysnęli się hossą.
Waluty
Złoty kolejny dzień z rzędu zyskał do głównych walut potwierdzając, że tytuł drugiej najszybciej umacniającej się waluty na świecie w tym roku zdobył nieprzypadkowo. Z uwagi na okres przedświąteczny handel na rynku powoli zamiera, co zdaniem analityków oznacza, że do końca roku nie należy spodziewać się większych wahań na złotym. Aktualne poziomy powinny zostać utrzymane. Pod koniec wtorkowego handlu płacono 4,08 zł za euro i 3,09 za dolara.
Surowce
Wiele wskazuje na to, że o spadkach cen ropy na jakiś czas możemy zapomnieć. Nastroje wśród inwestorów wskazują, że to kupujący będą rozdawać karty na rynku. Za lepszymi nastrojami kryje się nadzieja, że problem klifu fiskalnego w USA zostanie rozwiązany. Dodatkowo ostatnie dane wskazują na rosnący popyt na ropę ze strony Chin. We wtorek cena baryłki ropy Brent wzrosła o 0,4 proc. do 108,3 dol.