Rentowności polskiego długu kontynuują wcześniejszą korektę osiągając 3,798% w przypadku obligacji 10-letnich.
Aktualna sytuacja na rynku złotego wskazuje, iż obecny stan stabilizacji może potrwać krótko z uwagi na spadki na rynku bazowym (EUR/USD), co zwyczajowo wywiera również presję podażową na bardziej ryzykowne aktywa (w tym PLN). Równocześnie korektę cen polskiego długu traktować należy jako sygnał, iż inwestorzy zagraniczni mogą przystąpić do mocniejszej wyprzedaży polskiej waluty oddalając jej wycenę z okolic ok. 3-miesiecznych maksimów. Wczorajsze wskazania fundamentalne z gospodarki polskiej (m. PMI 48,5 pkt. oraz C/A III kw. -3367 mln EUR) odebrane zostały przez rynek względnie neutralnie wskazując, iż uwaga uczestników obrotu na złotym skierowana będzie na notowania eurodolara. Na szerokim rynku jesteśmy obecnie świadkami wzrostu wartości dolara amerykańskiego na większości par i to właśnie od kontynuacji tego ruchu zależeć będą krótkoterminowe nastroje na złotym. Wśród danych fundamentalnych z rynku krajowego większe znaczenie dla notowań będzie mieć dopiero przyszłotygodniowa decyzja RPP, gdzie gremium decyzyjne najprawdopodobniej zdecyduje się na kontynuację cyklu obniżek stóp procentowych (25pb.).
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest bardziej znaczących publikacji makroekonomicznych z rynku polskiego. O godz. 9:00 inwestorzy poznają jedynie wskaźnik rynku pracy wg BIEC za grudzień (pop. 89,6 pkt.), jednak publikacja ta zwyczajowo pomijana jest przez uczestników rynku. Większe znaczenie może mieć za to zaplanowana na dzisiaj aukcja polskiego długu – obligacje DS/WS o wartości 3,0-3,5 mld PLN. W świetle ostatniej korekty na rynku długu inwestorzy na rynku obligacji wyczekiwać będą sygnałów z rynku pierwotnego, która może zakończyć przecenę przed styczniową RPP.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza próba umocnienia złotego na płytkim rynku zakończyła się niepowodzeniem, a kwotowania ponownie znalazły się w rejonie ostatniej 4-groszowej konsolidacji. Późniejsze, postępujące spadki na rynku bazowym wzmagają presję podażową na złotego. Czynnikiem stabilizującym pozostawały lepsze nastroje na giełdach, jednak najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się obecnie przynajmniej krótkoterminowe osłabienie w reakcji na spadek wyceny euro. Z technicznego punktu widzenia w przypadku wyłamania konsolidacji z zakresu 4,06-4,08 EUR/PLN oczekiwać można ruchu w kierunku 4,10 EUR/PLN.
Konrad Ryczko Analityk