Po dynamicznym wzroście eurodolar ustabilizował się na poziomie maksimów z początku tego roku. Dzisiejsze dane o amerykańskim handlu zagranicznym przypieczętowały tydzień wzrostu eurodolara. Od poniedziałku najmocniej w stosunku do dolara umocniły się: euro (2,21 proc.) oraz korony duńska (2,18 proc.) i norweska (1,56 proc.), a najsłabszy był jen (-1,22 proc.).
Euroland: Stopy bez zmian
Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego jednogłośnie zdecydowała o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie (stopa operacji refinansowych nadal wynosi 0,75 proc.). Oprócz ECB, stopy na dotychczasowym poziomie pozostawił również Bank Anglii. Projekcje makroekonomiczne ekspertów z ECB wskazują na dalszy spadek inflacji. ECB zakłada, że powolne ożywienie nadejdzie w drugiej połowie roku. Prezes Mario Draghi osiągnął swój cel – program OMT zmniejszył spready obligacji krajów peryferyjnych i znacznie łatwiej jest im teraz zarządzać obsługą zadłużenia. Wczorajsza udana aukcja hiszpańskiego długu (emisja 10-letnich obligacji) spowodowała spadek rentowności dziesięciolatek poniżej 5 proc. Bardzo dobrze wypadła również aukcja irlandzkiego długu, popyt prawie trzykrotnie przewyższył podaż (podobnie było w przypadku Hiszpanii). Dowodem poprawy sytuacji jest również wartość indeksu Sentix (w styczniu -7 pkt.), który ostatni raz tak wysoko znajdował się w sierpniu 2011 r.
W przyszłym tygodniu poznamy dane o produkcji przemysłowej, handlu zagranicznym i inflacji konsumenckiej.
Japonia: Kontynuacja deprecjacji jena
Zgodnie z obietnicami wyborczymi nowy premier Shinzo Abe nadal wywiera presję na BoJ, które mają na celu deprecjację jena. Nagłówki japońskich gazet informują o tym, że ustalenie 2-procentowego celu inflacyjnego (czyli zwiększenie go o 1 pkt. proc.) jest już pewne. Rynek prawdopodobnie zdyskontował już ten scenariusz, ponieważ od początku roku obserwujemy znaczne wzrosty kursu USD/JPY, bo aż o 2,8 proc. Obecnie kurs znajduje się na poziomie bliskim 89 (ostatnio odnotowano tę wartość na początku drugiej połowy 2010 r.). Wskaźnik RSI(14) obliczany dla interwału dziennego znajduje się w obszarze wykupienia. W tym tygodniu opublikowano również dane o handlu zagranicznym – deficyt na rachunku bieżącym był większy niż konsensu prognoz, co było kolejną przyczyną sprzedaży jena. Do dalszej deprecjacji jena z pewnością przyczynią się dalsze poczynania premiera Abe, który wezwał państwowy fundusz emerytalny do inwestycji w akcje japońskich spółek oraz do kupna zagranicznych aktywów (do tej pory ponad 60 proc. jego aktywów jest ulokowane na rodzimym rynku długu). Dodatkowo rząd ogłosił pakiet stymulacyjny o wartości 1,1 biliona dolarów.
Polska: RPP może przerwać cykl
Kurs EUR/PLN po spadku to 4,07 wrócił do 4,10 i znajduje się w pobliżu poziomu 23,6 proc. zniesienia Fibonacciego spadków z czerwca i lipca poprzedniego roku. W stosunku do dolara umocnienie złotego jest mocniejsze – kurs USD/PLN wynosi obecnie 3,0750. Spread pomiędzy 10-letnimi obligacjami Niemiec i Polski wnosi 235 pb.
Rada Polityki Pieniężnej postanowiła obniżyć stopy procentowe o kolejne 25 pb, jednak tym razem rynek otrzymał sygnał, że kolejna obniżka nie będzie bezwarunkowa i „gołębia” decyzja zapadnie jeśli ryzyko mocniejszej presji inflacyjnej pozostanie na niskim poziomie. Prezes NBP Marek Belka stwierdził, że rynek przesadza z wyceną dalszych cięć stóp. Zakładamy, że inflacja konsumencka powróciła do celu już w grudniu (przekonamy się w przyszłym tygodniu), a produkcja przemysłowa spadnie o -3,1 proc. (dane SAMAR sugerują, że istnieje ryzyko mocniejszego spadku). Realizacja naszego scenariusza oznaczałaby, że nadal istnieje miejsce na łagodzenie polityki monetarnej, choć bardziej prawdopodobna jest pauza w lutym i obniżka w marcu, kiedy członkowie RPP będą mieli do dyspozycji nowe projekcje makroekonomiczne.
W przyszłym tygodniu poznamy dane o inflacji konsumenckiej, producenckiej i bazowej oraz produkcji przemysłowej, bilansie płatniczym, wynagrodzeniach i zatrudnieniu.

Sporządził:
Marcin Pietrzak
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.