Spadająca produkcja i zatrudnienie przekładają się na spadek presji cenowej ze strony konsumentów. Bieżące dane makro wskazują, że gospodarka nie potrzebuje sygnalizowanej na ostatnim posiedzeniu RPP przerwy w obniżaniu stóp procentowych. Inwestorzy na rynku długu zdają się jednak poważnie brać pod uwagę „jastrzębią" duszę Rady i wczorajsze dane nie przekonały ich do kupowania przecenionych obligacji. Popyt na obligacje 4-letnie i 10-letnie pojawił się dopiero późnym popołudniem i miał raczej techniczny niż fundamentalny charakter. Na rynku TBS Poland właściciela zmieniły w środę papiery o takich właśnie zapadalnościach warte 500 mln zł. Ujawniony popyt pozwolił ledwie na 3-5- punktowy spadek rentowności. W porównaniu z końcówką roku obligacje pozostają tańsze, w zależności od zapadalności, o nawet 3 proc.
W wąskim przedziale wahań poruszał się wczoraj kurs EUR/PLN (4,11-4,1350). Para ta pozostaje poniżej oporu rysowanego na poziomie 4,1350. W 1-proc. przedziale wahań poruszał się w środę kurs USD/PLN (3,08-3,1150). Ciągle najbardziej interesująca wydaje się jednak sytuacja na rynku franka szwajcarskiego. Zamknięcie tygodnia na parze EUR/CHF powyżej szczytów z jesieni 2011 r. (1,2406) i stabilna relacja złotego do euro otworzy drogę do ruchu w kierunku 3,10 na parze CHF/PLN.