Jednak dziś, handel powinien być bardziej emocjonujący, bowiem rytm notowań będą ustalać odczyt wskaźnika ZEW z Niemiec oraz otwarcie sesji za oceanem. Z kolei na rodzimym rynku uwagę inwestorów powinien przykuwać najnowszy odczyt dotyczący produkcji przemysłowej w styczniu, co przełoży się z pewnością na wycenę złotego. Publikacja nastąpi o godz. 14.
Jednak zanim inwestorzy zapoznają się z krajowymi informacjami, rynek będzie elektryzowała publikacja dotycząca kształtowania się nastrojów analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech w lutym 2013r. Obrazujący tą relację wskaźnik ZEW na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy(grudzień, styczeń) oscylował powyżej psychologicznego poziomu „zero” wskazują na poprawę oczekiwań wobec przyszłego zrostu gospodarczego nad Renem. Jeśli i tym razem odczyt potwierdzi wzrostową tendencję, to z pewnością wzmocni apetyt na ryzyko, co w konsekwencji przełoży się na umocnienie „wspólnej waluty” wobec dolara. Na taki scenariusz stawiają analitycy, którzy spodziewają się wzrostu wskaźnika do 35 pkt., wobec 31,5 pkt. zanotowanego w styczniu. Skąd taki optymizm, skoro „twarde dane” wskazują na postępującą recesję w Europie(patrz PKB, sprzedaż detaliczna). Po pierwsze trzeba wiedzieć, że koniunktura giełdowa z reguły wyprzedza kilka miesięcy koniunkturę w realnej gospodarce, dlatego w obliczu trendu wzrostowego na zagranicznych parkietach(USA, Chiny) poprawie ulegają również nastroje. Tą relację potwierdzają także podobne wskaźniki wyprzedające publikowane w wyżej wymienionych krajach.
Z kolei w Polsce inwestorzy będą emocjonować się odczytem obrazującą dynamikę produkcji przemysłowej w styczniu. Obecnie polska gospodarka znajduje się prawdopodobnie w najsilniejszej fazie osłabienia, która może potrwać do połowy br., dlatego w drugiej połowie roku analitycy spodziewają się ożywienia. Jeśli wyniki z opublikowanego raportu pokażą poprawę sytuacji w polskim przemyśle to złoty powinien umocnić się w ciągu sesji.
EUR/USD
Na rynku eurodolara poniedziałkowa sesja upłynęła w mieszanych nastrojach. Tym samym, kurs pary walutowej w dalszym ciągu znajduje się w lokalnym trendzie bocznym, którego ściany tworzą odpowiednio poziomy 1,33 oraz 1,3390. Lepszy od oczekiwań odczyt wskaźnika ZEW powinien przełożyć się na umocnienie euro. W konsekwencji opór na wysokości 1,3390 może okazać się jedynie łagodnym przejściem na wyższe poziomy. Celem byków może okazać się nawet 1,3450.