Rynek przewiduje obniżkę stóp o 25 pkt bazowych, do 3,5 proc., i jastrzębią retorykę na konferencji, sugerującą przerwę w dalszych obniżkach. Trzymiesięczny WIBOR wynosi 3,60 proc., stopa 3x6 FRA to 3,58 proc., podczas gdy 9x12 FRA to 3,47 proc. Tak więc rynek dyskontuje scenariusz, że po marcowej obniżce stopy NBP pozostaną niezmienione do końca roku. Taki scenariusz prawdopodobnie podziela większość krajowych graczy, natomiast oczekiwania inwestorów zagranicznych co do obniżek stóp w Polsce są większe.

Moim zdaniem RPP może zrobić przerwę w obniżkach stóp w kolejnych miesiącach, jednak na ogłaszanie końca cyklu jest jeszcze zbyt wcześnie. Szczególnie że polska gospodarka dopiero teraz odczuwa skutki kryzysu. Wzrost PKB na poziomie 1 proc., spadek inflacji poniżej celu, systematyczny wzrost liczby bezrobotnych. Jeśli ECB zdecyduje się na obniżki stóp, RPP znajdzie się jeszcze w tym roku pod silną presją, aby luzować politykę monetarną.

EUR/PLN spadł we wtorek do poziomu 4,1250. Trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to gra pod dzisiejszą retorykę RPP. Moc złotego wyraźnie kontrastuje ze słabnącym forintem. Co ciekawe, zadyszka polskiej gospodarki nie ma na razie wpływu na ocenę polskich aktywów. Ostatnie decyzje agencji ratingowych są również tego potwierdzeniem. Może Polska traci status zielonej wyspy, jednak analiza porównawcza wciąż wygląda korzystnie.