Paradoksalnie większe od prognoz cięcie kosztu pieniądza w Polsce w dłuższej perspektywie powinno się okazać dobrą informacją dla krajowej waluty, w dużej mierze bowiem wyczerpuje przestrzeń do dalszych obniżek. Dzięki temu obawy przed kolejnymi cięciami nie będą już „wisieć" nad rynkiem złotego i tworzyć negatywnej presji. Polska waluta powinna teraz w większym stopniu reagować na to, co dzieje się na światowych rynkach, gdzie panują dość dobre nastroje. Informacje z zagranicy raczej jednak całkowicie nie zdominują rynku złotego. Polska waluta może reagować na ewentualne silne odchylenia w dół danych o inflacji i kondycji krajowej gospodarki. Jeśli bowiem okażą się one wyraźnie niższe od ścieżek zakładanych w projekcji NBP, RPP może się jeszcze zdecydować na cięcie stóp.
Z ciekawą sytuacją mamy do czynienia w notowaniach USD/PLN, który pozostaje pod silnym wpływem kursu EUR/USD. W piątek dolar wyraźnie się umacniał w reakcji na publikację lepszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy. Dzięki temu kurs USD/PLN, mimo spadku EUR/PLN, utrzymał się w miesięcznym kanale wzrostowym. W ramach tego kanału może on jeszcze zwyżkować w okolice 3,22. Na większą zwyżkę prawdopodobnie nie pozwoli spodziewany w dłuższym okresie powrót kursu EUR/USD na nieco wyższe od obecnych poziomy.