Akcje
Po dwudniowym tąpnięciu warszawskiej giełdy przyszedł wreszcie czas na lekkie odreagowanie. Piątkowe obroty wprawdzie nadal były znacznie powyżej wakacyjnych wyników (w piątek wyniosły ponad 1,5 mld zł), ale tym razem inwestorzy (także OFE) wyraźnie zmęczeni skalą spadków ograniczyli wyprzedaż akcji. Skorzystała na tym część graczy, dla których 6,5-proc. tąpnięcie blue chips było świetną okazją do kupna przecenionych walorów spółek. Największe powody do zadowolenia mają posiadacze akcji BZ WBK. Akcje tego banku zdrożały wczoraj aż o 6,7 proc. Rosły również wyceny Asseco i Bogdanki, które w środę i czwartek traciły głównie dlatego, że to właśnie OFE jest ich największym akcjonariuszem. Obie firmy zyskiwały w piątek powyżej 4 proc. Liderem spadków pozostawał natomiast GTC. Deweloper był aż 4,5 proc. pod kreską. Straty te nie były jednak w stanie wyhamować wzrostu WIG20. Indeks największych spółek zyskiwał na zamknięciu notowań 1,7 proc. Jeszcze lepiej radziły sobie średniaki. mWIG40 odrobił w piątek aż 2,86 proc. Najmocniej drożały walory Rovese i IDM, liderem spadków był Petrolinvest i LPP. Aż 33 spośród 40 spółek o średniej kapitalizacji zakończyło piątek nad kreską. Byki królowały również wśród mniejszych emitentów.
Zupełnie inaczej niż w ostatnich dniach w piątek to właśnie WIG20 był jednym z najlepszych parkietów w Europie. Lepiej radził sobie tylko mocno rosnący indeks w Kopenhadze (tradycyjnie 5 proc.). O 1,6 proc. umocniła się giełda w Mediolanie. Nieco mniej zyskiwały parkiety we Frankfurcie i Londynie.
Waluty
1 proc. zyskiwał złoty względem dolara. Za amerykańską walutę inwestorzy płacili w piątek po południu 3,25 zł. Para EUR/PLN taniała zaś o 0,7 proc. , kontynuując czwartkowe umocnienie się złotego.
Surowce
Ceny ropy Crude drożały wczoraj aż o 1,6 proc. Po południu inwestorzy płacili za jej baryłkę 110,23 USD.