Wpłynęło to na osłabienie wspólnej waluty i spadek kursu EURUSD do nowego minimum na 1.1730. Sytuacja na eurodolarze uległa jednak zmianie po tym jak negatywnym zaskoczeniem okazały się dane o sprzedaży detalicznej w USA za grudzień. Dynamika bowiem uplasowała się na poziomie -1% m/m (konsensusie 0.0%0 i to po silnej rewizji w dół danych za listopad (z 0.5 do 0.1% m/m). Dane te obok nienajlepszych wyników spółek z amerykańskiego sektora bankowego przyczyniły się również do pogłębienia spadków na giełdach w USA. Indeks S&P500 sesję zakończył 0.6% pod kreską. Kilka słabszych danych z USA nie przekreśla jeszcze perspektyw rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp przez Fed w połowie tego roku, jednak z ponownym otwieraniem odważniejszych pozycji długich na dolarze nakazuje uczestnikom rynku wstrzymać się do momentu napływu pozytywnych informacji. W tym kontekście dziś uwagę powinny przykuć odczyty regionalnych indeksów koniunktury - NY Empire State (14:30) i Fed z Filadelfii (16:00) oraz liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych (14:30). Ponadto przed jutrzejszym odczytem inflacji CPI, dziś warto zwrócić uwagę na dane o inflacji cen producenckich (14:30). Na kurs EURUSD wpływ powinien mieć ponadto odczyt dynamiki PKB w Niemczech za cały ubiegły rok (10:00).

Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła poziomu stóp procentowych. Stopa referencyjna nadal wynosi 2%. Mimo wyraźnego pozostawienia otwartej furtki do kolejnych obniżek stóp procentowych w komunikacie po posiedzeniu RPP, od początku konferencji prasowej z udziałem prezesa NBP Marka Belki złoty zyskiwał na wartości. W ciągu dnia kurs EURPLN odnotował maksimum na 4.2960, ostatecznie jednak dzień zakończył na 4.2550. Podobnie USDPLN, który po wzroście do 3.66, zniżkował do 3.61. Związane mogło to być ze słowami Belki o tym, że dalsze obniżki stóp mogą wyrządzić więcej szkód w gospodarce niż przynieść korzyści. W dalszej części wystąpienia natomiast Belka zwrócił m. in. uwagę, że obecnie w otoczeniu polskiej gospodarki utrzymuje się niepewność co do przyszłej koniunktury, a niska inflacja spowodowana jest czynnikami zewnętrznymi. Zaznaczył jednak, że przedłużający się okres deflacji może być ważnym czynnikiem skłaniającym RPP do działania, nie należy jednak oczekiwać od RPP działań niecierpliwych. Uważamy, że RPP prawdopodobnie wstrzyma się z cięciem stóp do marca, kiedy to dysponować będzie najnowszymi projekcjami inflacyjnymi NBP. W kontekście przyszłych decyzji RPP warto również zwrócić uwagę na dzisiejsze dane o inflacji za grudzień (14:00). Prawdopodobnie dynamika spadku cen ulegnie pogłębieniu (konsensus rynkowy zakłada spadek z -0.6 do -0.9% r/r), a to z kolei podniesie prawdopodobieństwo, że marcowa projekcja NBP wskaże na wydłużenie okresu deflacji. Tym samym złoty może dziś lekko stracić na wartości.

Szymon Zajkowski, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A