Według źródeł z greckiego Ministerstwa Finansów wierzytelność została uregulowana jeszcze w poniedziałek. Pomimo tego Grecja w dalszym ciągu nie porozumiała się z troiką w kwestii wypłaty ostatniej transzy pomocy w wysokości 7,2 mld EUR. Rodzi to pytanie, jak bliska jest wizja bankructwa kraju i do kiedy starczy jej pieniędzy?
Posiedzenie Eurogrupy z 11 maja zgodnie z oczekiwaniami nie przyniosło finalnego porozumienia między Grecją a pożyczkodawcami. Chociaż w oświadczeniu zakomunikowano pewien postęp po stronie Aten, od strony formalnej nic nie uległo zmianie. Grecja wciąż sprzeciwia się planom zreformowania systemu emerytalnej i deregulacji rynku pracy – warunkom postawionym przez UE, względem których rząd Syrizy szuka pola do kompromisu.
Czas na ocenę postępów w przeprowadzonych reformach, która jest wymagana do wypłaty ostatniej transzy pomocy, został wydłużony z 28 lutego do 30 czerwca. Jednak w ciągu tych czterech miesięcy Grecja musi sprostać realizacji zobowiązań wynikających z zapadających rat kredytów. Jak na razie rząd grecki radzi sobie ze spłatą, ale musiał posiłkować się m.in. ściągnięciem depozytów od jednostek samorządu terytorialnego. Według danych z Banku Grecji na koniec marca rząd dysponował wolnymi środkami pieniężnymi w wysokości 5,4 mld EUR (4,3 mld EUR depozytów w greckich bakach i 1,1 mln EUR w depozycie w Banku Grecji). Od tamtego czasu Grecja musiała zwrócić MFW ok. 1,5 mld EUR wcześniejszych pożyczek (+80 mln EUR odsetek od obligacji trzymanych przez ECB). Według dzisiejszych doniesień greckiego dziennika Kathimerini ok. 650 mln EUR z zapłaconych wczoraj 763 mln EUR pochodziło z wkładu Grecji do system SDR w MFW, który kraj musi zwrócić w ciągu miesiąca. Dodatkowo w kwietniu i maju Ateny prawdopodobnie borykał się z deficytem budżetowym. Rok temu w tych dwóch miesiącach sięgnął on ok. 1,5 bln EUR, ale w tym roku sytuacja gospodarcza jest gorsza i szacunek na poziomie 2 mld EUR należy uznać za wyjątkowo ostrożny. Razem w państwowej kasie zostawia to ok. 2,4 mld EUR (z tego 650 mln pozostaje zarezerwowane na zwrot do MFW). Reszta pozwoli na spłatę rat pożyczek dla Funduszu przypadających na 5, 12 i 16 czerwca (razem 1,2 mld EUR), ale środków zabraknie na 30 czerwca, kiedy do oddania MFW jest 2,9 mld EUR.
Szacunki wskazują, że Grecja ma jeszcze kilka tygodni na prowadzenie twardych negocjacji, zanim pozostanie w sytuacji bez wyjścia. Następne posiedzenie Eurogrupy zaplanowane jest na 18 czerwca i najpóźniej w tym terminie negocjacje muszą się zakończyć. Patrząc dalej, jeśli strony osiągną porozumienie i Grecja otrzyma ostatnią transzę pomocy finansowej, do końca sierpnia środki niemal w całości zostaną przeznaczone na spłatę zobowiązań wynikających z obligacji posiadanych przez ECB. Tymczasem pozostająca w marazmie grecka gospodarka nie zapewni wystarczających dochodów budżetowych, aby zrównać konieczne wydatki (pensje urzędników, emerytury). Jest coraz bardziej prawdopodobne, że grecka saga nie zakończy się przed wakacjami, a jedynie przerodzi w debatę an temat uruchomienia kolejnego programu pomocowego.
Istotne daty: