Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Andrzej Bebłociński diler, PKO BP
Późnym popołudniem dwuletnia obligacja serii OK0717 oferowała do wykupu 1,98 proc., pięcioletnia PS0420 2,77 proc., a dziesięcioletnia DS0725 3,28 proc. Uwaga zarządzających skierowana była na zaplanowane na wieczór komunikat i konferencję po posiedzeniu Fedu. Czerwcowe spotkanie FOMC będzie szczególnie istotne dla dalszych planów inwestycyjnych, bo zakończy się publikacją nowych projekcji dla podstawowej stopy procentowej.
Projekcje opublikowane w marcu były wyraźnie niższe niż grudniowe i wywołały solidny spadek rentowności długu. Przedstawiona wówczas korekta oczekiwanej na koniec b.r. stopy Fedu z poziomu 1,125 proc. do 0,625 proc. wywołała spadek rentowności amerykańskiej dziesięciolatki do 1,87 proc., a polskiej do 2,25 proc. Członkowie FOMC znajdowali się wówczas pod presją słabych danych napływających z amerykańskiej gospodarki. Raportowana za maj poprawa sytuacji na tamtejszym rynku pracy powinna skłaniać do rozpoczęcia normalizowania polityki pieniężnej. Jednocześnie zbyt jastrzębi ton w kontekście borykającej się z problemami zadłużenia Europy i ryzyka umocnienia dolara nie daje podstaw, by obstawiać stuprocentowo pewne scenariusze. Na dalszą wskazówkę czekał też złoty. Po południu kurs EUR/PLN konsolidował się w jedną figurę poniżej 200-dniowej średniej kroczącej (4,1672).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
To pytanie pojawia się czasem w dyskusjach branżowych. Często odnosi się do relatywnie niskiego zainteresowania rynkiem akcji w Polsce, w relacji do USA i Europy Zachodniej.
Sektorami, na które warto zwrócić uwagę, są surowce i towary. Hossa na kawie i kakao już przeminęła. Teraz metale cieszą się zainteresowaniem.
Najświeższym przykładem jest deprecjacja intradayowa akcji Synektika prawie o 20 proc. w reakcji na informacje o chińskiej konkurencji.
W teorii jesteśmy w ciekawym momencie na rynkach. A krajowy z dużym prawdopodobieństwem podąży za nastrojami globalnymi.
Słaby dolar to szansa dla amerykańskich eksporterów, mocniejsze surowce w nim wyceniane, przepływy kapitału na rynki wschodzące.
Mainframe’y zdominowały lata 70., WEB eksplodował w 90. latach, chmura rozkwitła po 2006 r., dziś króluje AI. Przegapiłeś każdy przełom? Nie szkodzi – rynek wypuszcza właśnie kolejnego zajączka.