Wygląda na to, że w Europie inwestorzy ochłonęli po tym, gdy Grecja nie zapłaciła raty zadłużenia MFW oraz zapowiedziała referendum w sprawie programu oszczędności. Przez cały dzień podaż europejskich obligacji przewyższała popyt. Dodatkowym czynnikiem, który sprzyjał spadkowi cen, był odczyt inflacji PPI za maj, która wyniosła 0 proc. m/m oraz -2 proc. r/r, po raz kolejny przypominając rynkom o spowolnieniu gospodarczym w eurolandzie. O 15.00 rentowność niemieckich obligacji oscylowała wokół 0,873, a francuskich na poziomie 1,314 proc.

Na amerykańskim rynku długu obserwowaliśmy zmianę nastrojów po publikacji danych z rynku pracy. Choć stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 5,3 proc. wobec prognozy 5,4 proc., osiągając najniższy poziom od siedmiu lat, to pozostałe dane dotyczące zatrudnienia nie napawały optymizmem. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 281 tys. powyżej oczekiwanych 270 tys., zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym sięgnęły 223 tys. (zakładano 225 tys.), zaś w sektorze pozarolniczym 223 tys. (spodziewano się 230 tys.). Nie najlepsze dane mogą spowodować, że Fed odłoży w czasie decyzję o podwyżce stóp procentowych. Oczekiwania rynku co do opóźnienia podwyżek przełożyły się na wzrost cen amerykańskiego długu. O 16.00 rentowność papierów dziesięcioletnich spadła do 2,3732 proc., zaś trzydziestoletnich do 3,1690 proc.