Z jednej strony dynamika eksportu była wyższa od oczekiwań (-3,7 proc. rok do roku wobec oczekiwań -6 proc.), z drugiej – negatywnie zaskoczył import (spadek -20,4 proc. rok do roku wobec założonych -16 proc.). Warto zauważyć jednak, że słabsze wyniki importu były wynikiem niższych cen surowców na rynkach globalnych oraz dużej skali zapasów poczynionych w pierwszej połowie tego roku. Tym samym obraz płynący z danych jest nieco mniej negatywny i naszym zdaniem rynki skupią większą uwagę na nowym planie strategicznym na lata 2016–2020, który może umożliwić m.in. rozszerzenie dostępu dla taniego kredytu. Poza tym rynki będą oczekiwać sygnałów co do celu wzrostu PKB na lata przyszłe.

Przywrócenie wiary w skuteczność działań chińskich władz wydaje się być obecnie podstawą poprawy globalnych nastrojów.

Kurs EUR/USD zbliżył się do ważnej strefy oporu na wysokości 1,1400–1,1465, dlatego pole do umocnienia euro wobec dolara wydaje się być niewielkie.

Na krajowym rynku walutowym złoty osłabł we wtorek, ponieważ rynki finansowe są wyczulone na słabsze sygnały z Chin i azjatyckich rynków wschodzących. Dodatkowo materializacja słabszych prognoz z Polski (szczególnie niższa dynamika eksportu oraz większy deficyt obrotów bieżących) będą ciążyć naszej walucie, co może skutkować przesuwaniu się kursu EUR/PLN ku górnej granicy zakresu 4,25–4,27.