Dolar pozycjonuje się pod jutrzejszy komunikat FED

USA: Opublikowane wczoraj dane nt. sprzedaży domów na rynku wtórnym rozczarowały (spadek we wrześniu o 11,5 proc. m/m). Dzisiaj poznamy więcej informacji – o godz. 13:30 zamówienia na dobra trwałego użytku we wrześniu (oczek. -1,2 proc. m/m i 0,0 proc. m/m bez środków transportu), o godz. 14:00 indeks cen nieruchomości Case-Shiller za sierpień, o godz. 14:45 usługowy PMI za październik (wstępne), oraz o godz. 15:00 dane nt. aktywności gospodarki w regionie Richmond w październiku (szacuje się odbicie do -3 pkt. z -5 pkt.), a także odczyt indeksu zaufania konsumentów Conference Board (prognoza 103 pkt. , czyli bez zmian wobec września).

Publikacja: 27.10.2015 12:23

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Wykres tygodniowy BOSSA USD

Foto: mbank

Naszym zdaniem: Opublikowane wczoraj dane nt. sprzedaży domów zaszkodziły dolarowi, ale nie na długo. Dzisiaj rano widać jego nieznaczne, chociaż szerokie odbicie (wyłamuje się z tego tylko USD/JPY). Może mieć to związek z pewnym pozycjonowaniem się pod komunikat FED w środę – inwestorzy dalej obstawiają, że stopy procentowe najwcześniej wzrosną w marcu 2016 r., ale widzą pewne ryzyka w tym, gdyby okazało się, że komunikat w środę będzie dość „jastrzębi". Naszym zdaniem jest to mało prawdopodobne – wydaje się, że w kontekście ostatnich wydarzeń na rynkach globalnych, oraz zbliżających się ważnych publikacji z amerykańskiej gospodarki w kolejnych dniach, przekaz z FED będzie zwyczajnie „nijaki" nie dający odpowiedzi na pytania nurtujące inwestorów od kilku tygodni – czyli dlaczego oczekiwania członków FED zaczynają się coraz bardziej rozjeżdżać z tym, co twierdzi rynek i dlaczego zaczyna mieć on rację (bo mało, kto wierzy w to, że FED podniesie stopy w grudniu)?

W przypadku wykresu BOSSA USD kluczowe znaczenie ma linia trendu spadkowego puszczona od szczytu z marca, a od której się wczoraj odbiliśmy (rejon 82,15 pkt.). Na tym tle dzisiejsze odreagowanie dolara jest minimalne. Dzisiejsze publikacje makro z godz. 13:30 i 15:00 mogą zdecydować, czy zaatakujemy i złamiemy lokalne wsparcie przy 81,70 pkt., czy też spróbujemy powrócić ponad poziom 82,00 pkt. W niczym nie zmienia to jednak średnioterminowej koncepcji, która zakłada spadki BOSSA USD nawet w okolice 80,70-80,80 pkt. na przestrzeni kilkunastu dni.

Wykres tygodniowy BOSSA USD

W przypadku EUR/USD warto odnotować słowa Petera Praeta, który dał do zrozumienia, że ECB zweryfikuje dotychczasową politykę na posiedzeniu w grudniu. To potwierdza scenariusz zakładający, że nie należy pytać się „czy tak się stanie", ale dociekać „o ile ECB zwiększy luzowanie". Ostatnie dane makro (PMI i Ifo) nie były jednak takie złe, w efekcie uwaga przesuwa się w stronę publikowanej w piątek wstępnej inflacji HICP za październik.

Sytuacja techniczna na EUR/USD pokazuje, że rynek wykonał powrót do naruszonej linii trendu wzrostowego przy 1,1071, ale jej nie naruszył. Mocny opór to okolice 1,1071-86, a wsparcia to rejon 1,0960-85. Nie można wykluczyć, że przed jutrzejszym komunikatem FED notowania przetestują wspomniane wsparcia. Nie zmieni to faktu, że w czwartek i piątek możemy być świadkami większego odreagowania w górę (1,1120-65), jeżeli dane nt. PKB w USA będą słabe, a inflacja HICP w strefie euro nie będzie gorsza od oczekiwań.

Okiem eksperta
Czyżby kolejna formacja V?
Okiem eksperta
Ether znów błyszczy w świecie krypto
Okiem eksperta
GPW już 30 proc. w górę! Co dalej z hossą?
Okiem eksperta
Prezes NBP inaczej interpretuje cykl obniżek stóp
Okiem eksperta
Banki centralne na pierwszym planie
Okiem eksperta
Drugi oddech energetyki atomowej