Rynek nie zareagował nawet na wyższe od oczekiwań tempo wzrostu gospodarczego w III kw. Świadczy to o zdominowaniu polskiego rynku przez globalne nastroje. Przez większość dnia kurs EUR/PLN koncentrował się wokół poziomu 4,27. Relatywnie spokojny przebieg miały notowania pozostałych walut regionu. Ciekawiej było na rynku długu, który tracił na wartości, ze szczególnym nasileniem wśród obligacji z długiego końca krzywej. Ruch po części związany był z odreagowaniem ostatnich zniżek dochodowości, po których dziesięciolatki osiągnęły minimum z końca października. Teoretycznie wsparcie dla zwyżki cen stanowiły też wspomniane dane o PKB. Resort finansów przedstawił z kolei plan prefinansowania potrzeb pożyczkowych przewidzianych na 2016 r., podkreślając, iż nowelizacja budżetu w tym roku nie wpłynie na tegoroczne finansowanie.
Mimo że dziś poznamy odczyt indeksu PMI, a w środę kończy się posiedzenie RPP, wydarzeniem tygodnia będzie czwartkowe posiedzenie EBC (oczekuje się obniżki stopy depozytowej do -0,3 proc. z -0,2 proc. oraz innych niestandardowych działań zmniejszających restrykcyjność polityki pieniężnej). W mojej ocenie wynik posiedzenia może stanowić impuls do aprecjacji złotego względem euro. W przypadku zdecydowanych działań EBC, co jest możliwe, nie wykluczyłbym nawet zbliżenia kursu EUR/PLN do 4,20.