Dziś poznamy decyzje ws. stóp procentowych: RPP (wczesne godziny popołudniowe) oraz BoC (16:00). Ponadto czeka nas odczyt raportu ADP z USA (14:15) oraz wystąpienia publiczne Janet Yellen (14:30 i 18:25), natomiast z Eurolandu dane o inflacji za listopad (11:00).
Wczorajszy odczyt indeksu ISM dla przemysłu z pewnością nie ułatwił członkom Fed decyzji ws. stóp. Spadł on bowiem do 48.6 pkt., czyli najniższego poziomu od połowy 2009 roku i zarazem po raz pierwszy poniżej 50 pkt. od 2012 roku. Co więcej słabo wypadły kluczowe składowe indeksu. Wczorajsze dane stawiają więc Fed w trudnej sytuacji, z jednej strony bowiem stopy nigdy nie były podnoszone przy tak niskim (i wskazującym na kurczenie się sektora przemysłu) poziomie ISM, z drugiej jednak strony sytuacja wewnętrzna w USA wydaje się wciąż być silna, a gospodarka kreuje znaczną liczbę nowych miejsc pracy. W tym kontekście, w najbliższym czasie poznamy ważne dane z USA – dziś raport ADP, jutro ISM dla usług i oczywiście w piątek NFP. Po wczorajszym lekkim zachwianiu oczekiwań na działania Fed, dane te mogą dodatkowo podnieść zmienność w notowaniach USD. Kluczowe jednak powinny okazać się słowa Janet Yellen. Prawdopodobnie utrzyma ona kurs na podwyżkę, co może dziś wesprzeć amerykańskiego dolara.
Choć inflacja jest w centrum zainteresowania ECB, to jednak na dzień przed, już chyba przesądzoną decyzją o agresywnym łagodzeniu polityki pieniężnej, dzisiejsze dane o dynamice cen w Eurolandzie, nie powinny mieć większego znaczenia dla notowań wspólnej waluty. Euro może dziś pozostawać relatywnie stabilne, a jutro jeżeli ECB sprosta wysoko postawionej poprzeczce - ponownie tracić na wartości, co może sprowadzić kurs EURUSD w okolice 1.05.
Po wczorajszym, najsilniejszym miesięcznym spadku PKB od 6 lat w Kanadzie, wzrosła nieco presja by BoC znów obniżył dziś stopy procentowe. Decyzja ta jednak jest mało prawdopodobna, gdyż po pierwsze w szerszym kontekście gospodarka Kanady powoli powraca do trendu wzrostowego i po drugie, BoC prawdopodobnie wolał będzie zaczekać na to co zrobi Fed, zanim sam zdecyduje się zmienić parametry polityki pieniężnej. Wobec kruchego ożywienia w gospodarce i utrzymujących się nisko cenach ropy, na dolarze kanadyjskim wciąż jednak ciąży presja na osłabienie.
Dzisiejsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej nie powinna przynieść żadnego zaskoczenia i stopy procentowe pozostaną na dotychczasowym poziomie. Niewykluczone jednak, że konferencja prasowa utrzymana zostanie w nieco gołębim tonie, biorąc pod uwagę wolniejsze niż oczekiwano wychodzenie z deflacji oraz prawdopodobne jutrzejsze luzowanie ze strony ECB. Tym samym złoty może dziś znów stracić na wartości, jednak przestrzeń do wzrostów na EURPLN jest już mocno ograniczona, a okolice 4.28 – 4.29 wydają się atrakcyjne do zajmowania krótkich pozycji.