Komentarz giełdowy - Draghi luzuje, lecz za mało

Europejska waluta przeżyła wczoraj najlepszą sesję od 6 lat, mimo że przez pierwszą część sesji para walutowa EURUSD szorowała blisko poziomu 1,05 - lokalnych minimów z marca, które to stanowią najniższe poziomy od 2003 roku.

Publikacja: 04.12.2015 09:08

Michał Stajniak, Analityk Rynków Finansowych XTB

Michał Stajniak, Analityk Rynków Finansowych XTB

Foto: XTB

Sam powód ruchu jest dosyć zaskakujący, Europejski Bank Centralny z Mario Draghim na czele zwiększa poziom luzowania ilościowego, lecz dla rynku było to zdecydowanie za mało.

Oczekiwania przez posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego były bardzo nadmuchane. Banki komercyjne przeganiały się w prognozach cięcia stopy depozytowej, czy zwiększenia programu skupu aktywów jednocześnie wskazując, że zbyt mały ruch może spowodować tak zwany short-squeeze na europejskiej walucie. Jeszcze na kilka minut przed publikacją decyzji o wysokości stóp procentowych na rynku zaczęło się sporo dziać, co było wywołane poprzez publikację artykuły Financial Timesa o braku cięcia stóp procentowych. Publikacja okazała się być błędem, a bankierzy z EBC zdecydowali się na cięcie o 10 punktów bazowych dla stopy depozytowej, która w tym momencie wynosi -0,30%. Sama decyzja dosyć neutralna z lekkim pozytywem dla euro, gdyż oczekiwania były zdecydowanie większe, ale inwestorzy pozostali spokojni i czekali kolejne kilkadziesiąt minut na konferencję Mario Draghiego oraz publikację prognoz makroekonomicznych. Tutaj inwestorów spotkało spore rozczarowanie. Prognozy inflacyjne zostały zrewidowane minimalnie w dół, pomimo czyhających sporych ryzyk dla dalszego spadku inflacji, a same narzędzia podjęte przez EBC zostały odczytane jako niewystarczające. Program skupu aktywów został przedłużony o pół roku, środki uzyskane ze sprzedaży obligacji będą reinwestowane i został zwiększony wachlarz możliwości skupów. To było jednak za mało, a inwestorzy wywindowali europejską walutę najwyżej od miesiąca. Nie jest to jednak koniec atrakcji w tym tygodniu.

Janet Yellen w tym tygodniu przemawiała kilkukrotnie wskazując na chęć podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w tym tygodniu, lecz ważny będzie najnowszy raport z amerykańskiego rynku pracy. Wskaźniki, które pozwalają nam przewidzieć dzisiejsze dane są dosyć sprzeczne. Z jednej strony raport ADP wskazał na wzrost zatrudnienia na poziomie 217 tysięcy w sektorze prywatnym, bardzo mocny odczyt powyżej rynkowych oczekiwań. Z drugiej strony rozczarował sam indeks ISM dla sektora usług, jak i również sub-indeks zatrudnienia. Ten spadł poniżej ostatniego genialnego odczytu blisko 60 punktów, lecz w dalszym ciągu utrzymuje się sporo nad poziomem 50 punktów, co wskazuje na poprawę sytuacji. Rynkowy konsensus dla zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym zakłada odczyt na poziomie 200 tysięcy. Taki lub lepszy powinien nie tylko wspierać dolara, ale również prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych.

Przegranym wczorajszego dnia był polski złoty, ale tylko w stosunku do europejskiej waluty, czy franka. Umocnienie się euro wysłało parę EURPLN blisko 4,34, czyli blisko 7 groszy więcej niż wynosił kurs przed całym wydarzeniem EBC. Złoty za sprawą crossów walutowych zyskał z kolei do dolara oraz do funta. Dalsze kontrowersyjne działania polskiej władzy mogą negatywnie oddziaływać na złotego w krótkim terminie, choć same fundamenty wspierają umocnienie się złotego w średnim i długim terminie. Przed godziną 9:00 za euro musieliśmy płacić: 4,3137 zł, za dolara: 3,9624 zł, za funta: 5,9784 zł, natomiast za franka: 3,9760 zł.

Michał Stajniak

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu