3,2,1 – start!

Już tylko kilka dni pozostało do pierwszej od blisko dekady podwyżki stóp procentowych w USA.

Publikacja: 14.12.2015 09:22

Bartosz Sawicki

Bartosz Sawicki

Foto: TMS Brokers

Spodziewamy się zgodnie z rynkowym konsensusem podniesienia kosztu pieniądza o 25 pb. Dalsze zwlekanie podniosłoby tylko poziom niepewności i przyniosło więcej szkody niż pożytku. W końcu FOMC obiecał, że w tym roku ma dojść do podwyżki. Jej brak byłby ciosem w już teraz nadszarpniętą wiarygodność amerykańskich władz monetarnych. Podwyżka jest od dłuższego czasu wyceniona w 80 procentach. Fed historycznie dążył do podobnego poziomu wyceny swoich ruchów i rzadko rozczarowywał inwestorów. Startowi cyklu zacieśniania towarzyszyć będzie bardzo łagodna retoryka. Władze podkreślą, że kolejne podwyżki będą zależne od kondycji gospodarki a koszt pieniądza będzie podnoszony bardzo powoli i ostrożnie. Taki zabieg ma na celu oczywiście niedopuszczenie to zbyt ostrego zacieśnienia warunków finansowych, w tym umocnienia dolara. Jednym kanałem oddziaływania na oczekiwania jest treść komunikatu i słowa Janet Yellen na konferencji prasowej po posiedzeniu FOMC. Drugim – obecnie chyba ważniejszym - są projekcje optymalnego poziomu stóp procentowych w czasie prezentowane pod postacią tzw. wykresów kropkowych (dot chart). We wrześniu decydenci (głosujący i niegłosujący w 2015 roku; kropki są zawsze jednakowe) zakładali, że optymalnym poziomem stóp na koniec 2016 roku będzie 1,5 proc. Oznacza to dokładnie jedną podwyżkę o 25 pb na kwartał. Obecnie rynek pieniężny wycenia dokładnie dwie podwyżki na cały 2016 i uważamy, że w tym kierunku obniży się także mediana prognoz decydentów: z 1,5 do 1,25 proc.  Ze względu na utrzymującą się i uporczywą niską inflacje możliwe jest obniżenie z 3,5 proc. poziomu stóp, który postrzegany jest jako neutralny i jest długoterminowym punktem docelowym.

Dzisiejsza sesja przebiegać będzie w atmosferze wyczekiwania na posiedzenie FOMC. Rynkowe nastroje będą także nadal pod wpływem notowań ropy. Dobry komplet danych z Chin opublikowany w ten weekend daje jednak szansę na stabilizację i korektę na rynkach akcji. Kalendarz makro nie dostarczy impulsu do większych wahań. Z rodzimej gospodarki poznamy dane o saldzie rachunku obrotów bieżących. Rynek zakłada skurczenie się deficytu z 959 do 595 mln euro. Prognoza TMS Brokers zakłada saldo na poziomie -510 mln euro. Choć rynek nie zwykł reagować na doniesienia o sytuacji w bilansie płatniczym, to pozytywne tendencje w tym zakresie są w ostatnich kwartałach ważnym elementem pozytywnego postrzegania perspektyw złotego na tle innych walut emerging markets. Dane o podaży pieniądza mają charakter neutralny dla EUR/PLN. Zgodnie z konsensusem spodziewamy się wzrostu rocznej dynamiki tego agregatu pieniężnego z 9,2 do 9,3 proc. Naszym zdaniem polska waluta w najbliższym czasie rozpocznie nadrabianie osłabienia z ostatnich tygodni. Warto odnotować, że w notowaniach innych walut regionu dominuje dziś  tendencja aprecjacyjna. USD/ZAR w poprzednim tygodniu wystrzelił o 10 proc. Dziś kurs cofa się o 5 proc. za sprawą kolejnych roszad na stanowisku ministra finansów. Jeśli zaś chodzi o przestrzeń G-10 to uważamy, że dolar ma szansę zyskiwać w kolejnych dniach do walut defensywnych, szczególnie atrakcyjne wydają się nam zwłaszcza długie pozycje w USD/CHF.

Sporządził:

Bartosz Sawicki

Kierownik Departamentu Analiz

Okiem eksperta
Indeks WIG20 w ważnym rejonie cenowym
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?