Japonia: Bank Japonii relacją głosów 8:1 (przeciw był ponownieTakahide Kiuchi) utrzymał skalę programu skupu aktywów na poziomie 80 bln JPY rocznie, jak powszechnie oczekiwano. BOJ zaskoczył jednak dodatkową decyzją o wydłużeniu zapadalności dla kupowanych papierów skarbowych do 7-12 lat, a zwłaszcza przeznaczeniem 300 mld JPY na fundusze ETF inwestujące w spółki o wysokich nakładach kapitałowych (głównie z indeksu Nikkei400). Te jednak spotkały się ze sprzeciwem już 3 członków BOJ – poza Takahide Kiuchi jeszcze Koji Ishida i Takehiro Sato. Podczas konferencji prasowej szef BOJ podtrzymał dotychczasowe prognozy gospodarcze – powtórzył, że oczekuje dotarcia inflacji do celu 2 proc. w drugiej połowie roku fiskalnego 2016, co oznacza przełom 2016/17, a spadki cen surowców nie są argumentem, który by to uniemożliwiał. Zdaniem Kurody widać postępujące odbicie gospodarcze, ostatnie odczyty indeksów Tankan są obiecujące, chociaż rynki wschodzące mogą ciążyć na dynamice eksportu.
Naszym zdaniem:
Wydawało się, że ostatnie posiedzenie BOJ w tym roku nie wniesie wiele, tymczasem ... decyzje, jakie zostały podjęte dzisiaj sugerują, że szanse na zwiększenie skali luzowania w 2016 r., tak jak tego wciąż oczekuje część ekonomistów, nie są aż tak duże. BOJ woli zmieniać strukturę programu QE, chociaż i tu napotyka na opór (3 głosy sprzeciwu trudno będzie ignorować na dłuższą metę). Znamienne jest wydłużenie zapadalności dla papierów skarbowych, co może sugerować, że BOJ „dusi" się na rynku. Tym samym, o ile nie pojawią się jakieś mocne argumenty (a wydaje się, że można wskazać tylko na ryzyko jakiegoś poważniejszego załamania w Chinach, które pociągnęło by w dół pozostałe gospodarki azjatyckie), to BOJ nie będzie czuł się „przymuszony" do dodatkowych działań. Zwłaszcza, że prezes Kuroda już od dobrych kilkunastu tygodni trzyma się uparcie swoich prognoz inflacyjnych, dając do zrozumienia, że tania ropa może co najwyżej wpłynąć na „timing", czyli moment dotarcia inflacji do celu, a nie negować powyższy scenariusz.
Jen zyskał dzisiaj wyraźnie na szerokim rynku. Największą uwagę zwróciła relacja USD/JPY, biorąc pod uwagę wcześniejsze umocnienie się dolara wobec jena po sygnałach z FED w środę. Teraz ruch z ostatnich dni został w dużej mierze wymazany, chociaż przed dzisiejszym komunikatem Banku Japonii USD/JPY rósł i zdołał jeszcze przetestować mocny opór w okolicach 123,60. Mimo dzisiejszej czarnej świecy układ wskaźników nie jest negatywny, co sugeruje, że straty mogą w dużej części zostać odrobione. Niemniej szanse na wyjście ponad okolice 123,60 , a także testowanie spadkowej linii trendu przy 124,25 (puszczonej od szczytu z czerwca b.r.) znacząco spadły. To może też zapowiadać możliwą wyraźniejszą zmianę trendu na rynku USD/JPY w I kwartale 2016 r. w sytuacji szerokiej korekty dolara w połączeniu z postępującą weryfikacją nastawienia rynku wobec działań Banku Japonii (malejące szanse na dalsze wzrosty QE).
Wykres dzienny USD/JPY