Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Monika Kurtek, główna ekonomistka, Bank Pocztowy
W Chinach odczyty wskaźników potwierdziły spowolnienie tamtejszego przemysłu (znajdują się one bowiem już od kilku miesięcy poniżej 50 pkt), co negatywnie wpłynęło najpierw na nastroje inwestorów w samych Chinach, a następnie w Europie i USA. Być może skala pogorszenia nastrojów byłaby większa, jednakże piątkowa decyzja Banku Japonii o obniżce stopy depozytowej do ujemnych poziomów (i deklaracja gotowości do dalszych jej cięć w razie potrzeby) zdołała zablokować większą falę pesymizmu. To z jednej strony nie pozwoliło parze JPY/USD na spadek ponownie poniżej poziomu 121, ale z drugiej zahamowało jej dalszy wzrost. Mimo nie najlepszych nastrojów luty rozpoczął się dla złotego dobrze. Kurs EUR/PLN zszedł poniżej 4,40, tj. poziomu sprzed niedawnej obniżki ratingu Polski przez agencję S&P. Słabszy od oczekiwań odczyt styczniowego wskaźnika PMI dla Polski sugerujący pogorszenie kondycji przemysłu także nie zaszkodził polskiej walucie. Para EUR/PLN w poniedziałkowe popołudnie znajdowała się w okolicach 4,39. Nieznacznie traciły natomiast na wartości polskie obligacje rządowe, przy czym dotyczyło to głównie papierów o dłuższych terminach zapadalności. Niewątpliwie przyczyną wzrostu rentowności była zbliżająca się aukcja, na której resort finansów zamierza zaoferować papiery warte 4–8 mld zł, a na następnych lutowych przetargach papiery warte kolejne 3–8 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek miesiąca rozpoczął się umiarkowanie optymistycznie na GPW, biorąc pod uwagę bardzo dobre nastroje na rynkach bazowych.
Choć banki stanowią znaczną część sektora finansowego, jego krajobraz jest znacznie szerszy. Wystarczy wspomnieć o spółkach zajmujących się płatnościami, jak Visa czy Mastercard.
Dużym zaskoczeniem okazało się orzeczenie sądu z Nowego Jorku (CIT) stanowiące o nieprawomocności wprowadzonych ceł.
Choć perspektywy inflacji powinny wspierać luzowanie monetarne, to rosną obawy o politykę fiskalną.
Ostatnia fala sprzedaży akcji w formie przyśpieszonej książki popytu (ABB) pozwala wysnuć kilka ciekawych wniosków na temat stanu polskiej giełdy.
Po dwóch tygodniach spadków indeksy na GPW powróciły na ścieżkę wzrostów.