Towarzyszące jej wzrosty rentowności możemy obserwować na całej długości krzywej dochodowości – oznaczać to może chwilowy odwrót od rynku długu na rzecz innych klas aktywów. We czwartek rentowość dziesięcioletnich papierów rządu USA sięgała nawet 1,86 proc., podczas gdy dwuletnich dochodziła do 0,87 proc. Obserwowany wzrost dochodowości do poziomu najwyższego od prawie miesiąca sprawił, że papiery te stały się relatywnie bardziej atrakcyjne od obligacji innych krajów rozwiniętych. Przykładem mogą być dziesięcioletnie obligacje Japonii, których rentowność dawała inwestorom ok. 1,89 proc. mniej od rekordowej w tym miesiącu zyskowności walorów amerykańskich. Odwrót od rynku długu obserwowany był przez ostatni tydzień również na papierach największych gospodarek Eurolandu. Nasz rodzimy rynek także poddany został presji wzrostu oczekiwanej przez inwestorów rentowności państwowego długu. Dochodowość naszych obligacji dziesięcioletnich na czwartkowym przetargu głównym ustalona została na 3,014 proc., a w przypadku papierów dwuletnich na 1,553 proc. Rząd pozyskał przy tym koszcie 7,19 mld zł przy popycie na 13,09 mld zł. Przetarg uzupełniający pozwolił uplasować przy tej samej rentowności dodatkowe papiery o wartości 1209 mln zł. W ubiegłą środę na rynku wtórnym papiery dziesięcioletnie były kwotowe przy 2,87 proc.