Wsparciem dla polskiej waluty niezmiennie pozostawały czynniki globalne w postaci łagodnej retoryki marcowych posiedzeń Europejskiego Banku Centralnego i amerykańskiego Fedu. Nie bez znaczenia dla wartości złotego były także czynniki krajowe, w tym stabilizacja stóp procentowych czy spadek prawdopodobieństwa wdrożenia prezydenckiej wersji ustawy dotyczącej konwersji walutowych kredytów hipotecznych. Z tych powodów w ostatnich dniach złoty pozytywnie wyróżnia się na tle walut regionu emerging markets.

W kolejnych dniach w ślad za ubogim kalendarium danych makroekonomicznych, ograniczonym przede wszystkim do dzisiejszych wstępnych odczytów indeksów PMI, i zbliżania się świąt Wielkiej Nocy oczekujemy uspokojenia notowań zarówno polskich, jak i zagranicznych aktywów. W naszej ocenie niewielką zmienność mogą generować jedynie wystąpienia przedstawicieli Fedu. Zdecydowanie ciekawiej będzie prezentowała się sytuacja polskich aktywów w drugim kwartale. Źródła dotychczasowej dynamicznej aprecjacji złotego wydają się pomału wygasać. Niewykluczone zatem, iż kwiecień będzie czasem łagodnej korekty w notowaniach pary EUR/PLN.