Do głównych czynników mogących wpłynąć na jej pogorszenie zaliczyć można niewątpliwie zapowiadaną na maj rewizję ratingu przez agencję Moody's czy też niepewność związaną z potencjalnymi konsekwencjami dla sektora bankowego, jakie może nieść ze sobą rozwiązanie problemu frankowiczów. Wzrost ryzyka powoduje, że dziesięcioletnie obligacje Polski notowane były we wtorek przy rentowności sięgającej nawet 3,11 proc. Nieznaczny wzrost popytu obserwowany w czwartek wpłynął na obniżenie ich rentowności nawet do 3,02 proc., na co niewątpliwie miała wpływ konferencja Fedu – potwierdzone zostało ostrożne podejście FOMC do podejmowania decyzji w sprawie kolejnych podwyżek stóp procentowych. Środowe oświadczenie Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku miało wpływ zarówno na ceny długu na rynku kasowym USA, jak i na wyceny prawdopodobieństwa podwyżki stóp w najbliższych miesiącach, które można obserwować na rynku terminowym.

Ceny kontraktów terminowych na stopę funduszy federalnych sugerują, że w przypadku czerwcowego posiedzenia FOMC obniżyło się ono z 21 do 19 proc. Niewątpliwie spowodowało to też wzrost apetytu inwestorów na ryzyko, co sprawia, że poszukiwane są bardziej ryzykowne aktywa, takie jak akcje, surowce (m.in. ropa) czy też dług oferujący atrakcyjną rentowność, taki jak obligacje Polski.