Dziś nad ranem premier Japonii Shinzo Abe zakomunikował, że pakiet fiskalny ma wynieść co najmniej 28 bilionów jenów, co wywołało przeceną japońskiej waluty, bowiem komunikat Abe okazał się zbieżny z rynkowymi spekulacjami. Niemniej jednak te dwie wypowiedzi czołowych polityków dość mocno różniły się, co wywołało znaczący wzrost zmienności na notowaniach jena na początku tygodnia. Oczy wszystkich inwestorów zwrócone są w tym momencie na piątkową decyzję Banku Japonii, która prawdopodobnie jeszcze w większym stopniu przyczyni się do wzrostu zmienności notowań japońskiej waluty. O poranku jen traci wobec USD 0.9%. Warto odnotować, że w godzinach nocnych mieliśmy do czynienia z jeszcze większą przeceną jena, co wynikało z informacji o skupie ujemnie oprocentowanych długoterminowych obligacji rządowych o wartości 370.5 mld jenów przez Bank Japonii.
Opublikowane w trakcie godzin nocnych dane o inflacji w Australii za II kw. okazały się słabsze od prognoz. Dynamika cen spowolniła do 1.0% r/r z 1.3% r/r w pierwszych trzech miesiącach roku i oczekiwanego spadku do 1.1% r/r. Choć dane CPI wskazują, że presja inflacyjna w Australii pozostaje stłumiona to jednak w przypadku inflacji bazowej obserwowana jest stabilizacja wskaźnika na poziomie 1.7% r/r wobec oczekiwanego spadku do 1.5% r/r. Sprawia to, że wydźwięk dzisiejszych danych jest mieszany i było powodem obniżenia rynkowej wyceny cięć stóp procentowych na sierpniowym posiedzeniu Banku Rezerwy Australii z 56% do 51%. W protokole z ostatniego posiedzenia RBA możemy przeczytać, że dalsze działania banku będą zależały od danych napływających z gospodarki, a te dzisiejsze bynajmniej nie przybliżają kolejnej obniżki stóp.
Wczorajsze dane API na temat zapasów ropy okazały się negatywnym impulsem dla notowań czarnego złota. Zapasy ropy obniżyły się o 0.8 mln baryłek wobec oczekiwanego spadku o 2.5 mln baryłek i -2.3 mln tydzień wcześniej. Oficjalne dane Departamentu Energii USA poznamy o godzinie 16:30, do tego czasu nic nie powinno wydarzyć się z notowaniami ropy. W przypadku odmiany WTI znajdujemy się na poziomie 42.6 USD, a zatem blisko wsparcia obserwowanego od początku czerwca trendu spadkowego na ropie.
W środowy poranek nastroje na rynkach są raczej dobre. Główne europejskie parkiety otwierają się wzrostowo. Solidny spadek w dniu dzisiejszym zaliczyła jednak chińska giełda. Shanghai Composite obniżył się o 2.7%, co wynikało z doniesień dotyczących ograniczeń inwestycyjnych w akcje przez fundusze wealth management.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku S.A