Finveco, mające 25,04 proc. kapitału i głosów na walnym zgromadzeniu Novity, wnioskuje o dołączenie punktu dotyczącego wypłaty dywidendy z części kapitału zapasowego giełdowej spółki. Chodzi o najbliższe nadzwyczajne walne zgromadzenie, zwołane na 31 sierpnia, które dotyczyć ma zmian w składzie rady nadzorczej. Finveco, spółka kontrolowana przez Janusza Piczaka, wieloletniego akcjonariusza i członka rady nadzorczej Novity, proponuje, aby dniem dywidendy został 9 września 2016 r. Janusz Piczak nie zaproponował jednak w projektach uchwał konkretnej kwoty.

Warto przypomnieć, że inwestor nie zdecydował się odpowiedzieć na wezwanie na wszystkie 2,5 mln akcji Novity, które przeprowadził w lipcu Vaporjet. Izraelska firma skupiła ostatecznie 1,583 mln akcji zielonogórskiej spółki, stanowiących 63,32 proc. kapitału i głosów. Z  tej puli prawie całość (dokładnie 1,579 mln, czyli 63,17 proc. kapitału) stanowiły walory, które sprzedał Lentex, dotychczasowy głównych akcjonariusz Novity.

Transakcja z Lenteksem została przeprowadzona po cenie 53 zł i warto podkreślić, że ta cena opierała się na warunku braku wypłaty dywidendy przez Novitę, założeniu utrzymania wysokości kapitału obrotowego Novity na poziomie średniej wielkości z lat 2013-2014 oraz utrzymania relacji zadłużenia finansowego Novity do stanu jej środków pieniężnych na równym poziomie.

Trudno zatem spodziewać się, że propozycja Janusza Piczaka wypłaty dywidendy zostanie przegłosowana przez izraelską firmę. Chyba że byłby to warunek, po spełnieniu którego i przy założeniu odpowiedniej ceny, inwestor zgodziłby się na odsprzedaż swojego 25-proc. pakietu Vaporjetowi (przez trzy lata notowania Novity zyskały prawie 100 proc.). Izraelskiej firmie potrzebne jest jeszcze około 20 proc. głosów, aby przeforsować swój cel, czyli ściągnięcie Novity z GPW (na walnym zgromadzeniu musi mieć co najmniej 90 proc. głosów za uchwałą o zniesieniu dematerializacji akcji).