Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,3150 PLN za euro, 4,0652 PLN względem dolara amerykańskiego, 4,0509 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 5,0643 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,883% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przyniosło lokalne konsolidacje na parach związanych z PLN. W dużej mierze wynikało to z zachowania dolara amerykańskiego, który wyhamował krótkoterminowy trend aprecjacyjny. Pomimo wyższej inflacji (CPI za styczeń w USA) inwestorzy negatywnie odnieśli się do pozostałych publikacji jak np. produkcji przemysłowej. W świetle ostatnich sygnałów od przedstawicieli FOMC w dalszym ciągu jednak wydaje się, iż domyślny scenariusz każe zakładać podwyżki stóp przez FED w trakcie najbliższych posiedzeń. Lokalnie po lepszych danych dot. inflacji CPI oraz PKB za IV kw. inwestorzy czekają na piątkowe dane GUS dot. m.in. produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. W szerszym ujęciu nastroje wokół polskich aktywów pozostają relatywnie dobre. Na szerokim rynku widoczne jest utrzymanie układu typu risk-on sygnalizowane przez dalsze wyznaczanie historycznych maksimów na indeksach akcyjnych i spadki cen długu. W przypadku PLN należy mieć jednak świadomość o ostatnich ponad 20-gr wzrostach, co spowodowało wystąpienie obecnego układu korekcyjnego.
W trakcie dzisiejszej sesji GUS poda dane dot. zatrudnienia oraz wynagrodzenia za styczeń. Rynek spodziewa się dynamik na poziomie 2,8% r/r oraz 4,0% r/r. Dodatkowo MF przeprowadzi aukcje długu o wartości 4-7 mld PLN. Ostatnie oferty resortu zakończyły się wyraźnym sukcesem, stąd rynek śledzić będzie również dzisiejszy przetarg oczekując kontynuacji wzmożonego popytu (bid-to-cover).
Z rynkowego punktu widzenia na EUR/PLN widoczna jest próba przekroczenia oporu lokalnego 4,3160 PLN. Na pozostałych zestawieniach obserwujemy ruchu konsolidacyjne w oczekiwaniu na kolejne dane makro.
Konrad Ryczko