Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Błażej Bogdziewicz, wiceprezes Caspar Asset Management
Zwyżkom cen akcji takich spółek jak Amazon, Alphabet czy Microsoft towarzyszą ostrzeżenia, że na rynkach puchnie kolejna bańka internetowa. Indeks Nasdaq wyraźnie przebił w minionych miesiącach maksymalne poziomy odnotowane w roku 2000.
17 lat temu, niedługo przed końcem hossy, rozpocząłem pracę na rynku kapitałowym i miałem okazję obserwować ówczesne coraz bardziej niezwykłe zachowania rynków i towarzyszącą im narrację części analityków oraz mediów. W Polsce byliśmy świadkami transakcji kupna za dziesiątki milionów dolarów portalu, którego jedynym istotnym aktywem była nazwa poland.com, czy też transformacji spółek zajmujących się produkcją podeszew do butów lub sprzedażą samochodów ciężarowych w spółki internetowe, czyli zazwyczaj takie, które w swojej nazwie zawierały domenę .com czy .pl. Kursy akcji po takim przebranżowieniu bardzo dynamicznie rosły. Wówczas w mediach i wśród inwestorów można było spotkać się z poglądem, że ekonomia dzieli się na starą, schyłkową, i nową, której najjaśniejszą gwiazdą jest internet. W nowej ekonomii miały nie obowiązywać tradycyjne prawa ekonomii, a od przychodów i zysków ważniejsza była liczba kliknięć. Ci, którzy obstawili starą ekonomię, byli początkowo wyśmiewani, ale po pęknięciu bańki mogli czuć satysfakcję, że uniknęli gigantycznych strat.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynek będzie z uwagą śledził doniesienia z Bliskiego Wschodu, a podwyższone napięcie geopolityczne może ciążyć globalnym notowaniom.
Nie powinniśmy mylić zmian taktycznych ze zmianami strukturalnymi, nie powinniśmy mylić nastrojów z fundamentami.
12 czerwca, a zatem niemal tydzień temu, zespół Goldman Sachs Investment Research wypuścił interesującą notkę dotyczącą polskiego rynku akcji.
Bliski Wschód i cła to niejedyne czynniki wywołujące emocje w tym tygodniu. Ich źródłem będą przede wszystkim banki centralne.
Najnowszym czynnikiem ryzyka jest eskalacja na Bliskim Wschodzie i selektywny atak Izraela na Iran.
Początek tygodnia na GPW rozpoczęliśmy wybornie. Indeksy w poniedziałek i we wtorek zyskiwały na wartości. Potem były spadki.