W dużej mierze uspokojone zostały obawy tych uczestników rynku, którzy twierdzili, że zbliżający się koniec kadencji Yellen oraz jej zastępcy S. Fischera mogą mieć wpływ na zaostrzenie ich poglądów. Szefowa Fedu poświęciła dużo uwagi słabnącej inflacji oraz zaznaczyła, że uruchomienie procesu redukcji bilansu nie oznacza, że nie można go wstrzymać, gdyby otoczenie ekonomiczne zaczęło się pogarszać. O ile nie spodziewamy się powrotu rentowności amerykańskich obligacji do wcześniejszych, bardzo niskich poziomów, o tyle uważamy, że polityka FOMC przestanie w krótkim terminie negatywnie wpływać na rynek akcji. Dodatkowym wsparciem dla giełdy będą zapewne wyniki za II kwartał. Wnioskując z dotychczas opublikowanych, realne jest osiągnięcie wzrostu zysków o 9–10 proc. r./r., co uznajemy za poziom lekko powyżej rzeczywistego konsensusu (uwzględniającego tradycyjne zaniżanie prognoz przez analityków, które skutkuje tym, że ponad 70 proc. spółek zazwyczaj je bije).

Spodziewamy się, że także Mario Draghi dokładniej wyjaśni, jakie widzi dalsze scenariusze dla programu QE i poziomu stóp w Europie. Wprawdzie dane ze sfery realnej pozostają bardzo dobre, ale nie zmienia to faktu, że inflacja znajduje się wyraźnie poniżej celu EBC (1,3 proc. r./r.), spadając w czerwcu czwarty miesiąc z rzędu, a inflacja bazowa od dwóch lat pozostaje niemal niezmieniona. Oczekujemy więc komunikatu i konferencji, które potwierdzą pozytywne perspektywy dla wzrostu w strefie euro, ale nie pozostawią ostatnich negatywnych niespodzianek inflacyjnych niezaadresowanych. Taki zrównoważony przekaz wystarczy w naszej opinii do wyraźnie pozytywnej reakcji na europejskim rynku długu.

Zważywszy, że dane z Chin pozostają zaskakująco dobre, a fiasko ustawy medycznej Donalda Trumpa zdyskontowane, pozytywny sentyment może utrzymywać się w kolejnych tygodniach, a scenariusz kolejnej (ostatniej?) fali zwyżek w III kwartale nabiera realnego kształtu. Dobrze może wypadać także Polska, mimo że po wliczeniu umocnienia PLN nasze akcje pozwoliły w tym roku zarobić inwestorom zagranicznym więcej niż jakiekolwiek inne.