Założenie, że przesadny optymizm jest zwiastunem osłabienia rynku, a przesadny pesymizm poprawy wycen nie jest rodzącym bogactwo automatem. Niemniej są chwile, gdy podejście kontrariańskie wspiera inne formy analizy. Tak też było ostatnio, gdy indeks WIG20 tylko nieznacznie oddalił się od szczytu trendu, a liczba pesymistów zaskakująco mocno wzrosła. Historia zmian wskaźnika INI (publikowanego przez SII) sugeruje, że zrównanie się liczby byków z niedźwiedziami może być dobrą okazją do poszukiwania okazji do kupna. Szczególnie w trakcie trendu wzrostowego. Zanotowane w ubiegłym tygodniu nowe szczyty zwyżki potwierdzają tą prawidłowość. Optymizm wzrósł, ale daleko tu jeszcze do przesady, a więc z tego punktu widzenia nie ma przeszkód, by rynek wspinał się na wyższe poziomy.
Sfera makroekonomii na początku tygodnia nie podniesie nikomu tętna. Pierwsze ciekawsze dane pojawią się jutro, choć nadal nie będzie to pierwsza liga. Poznamy wartość wskaźnika nastrojów konsumenckich w Niemczech (GfK) oraz dane o zmianie cen amerykańskich nieruchomości (w ujęciu Case-Shiller) i nastrojach amerykańskich konsumentów. W środę napłyną dane o japońskiej sprzedaży detalicznej i koniunkturze w strefie euro. To przed południem. Nas bardziej interesować będzie okres popołudniowy, gdy opublikowane zostaną dane o szacunku niemieckiej inflacji w sierpniu, szacunku zmiany liczby etatów w sektorze prywatnym w USA, a co najważniejsze, o zmianie amerykańskiego PKB w II kw. Będzie to rewizja pierwszego odczytu, a w związku z tym jest tu jeszcze miejsce na jakieś niespodzianki, które miałyby potencjał wpływu na poziom wycen amerykańskich aktywów. W czwartek od rana będziemy zajęci analizą zmian produkcji przemysłowej w Japonii oraz chińskich wskaźników PMI dla przemysłu i usług. Przed południem poznamy również dane o zmianie polskiego PKB w II kw. oraz wstępny odczyt inflacji w strefie euro. Po południu przyjdzie czas na wstępny odczyt inflacji w Polsce, a także na amerykańskie dane o dochodach i wydatkach gospodarstw domowych oraz inflacji w ujęciu PCE core, a chwilę później na dane o aktywności przemysłu w rejonie Chicago. Wreszcie piątek – pierwszy piątek miesiąca, a więc zwyczajowo poznamy najnowsze wieści z amerykańskiego rynku pracy, a szczególną uwagę skupimy na dynamice płac. Tego dnia liczyć się będą również odczyty przemysłowych wskaźników PMI dla najważniejszych gospodarek świata.