Poprawa ta jest już wyraźna, choć poziom optymizmu nie jest jeszcze ekstremalnie wysoki. Zresztą w trakcie trendu wzrostowego analizowanie skali optymizmu nie jest skutecznym podejściem. Sytuacja jest podobna do analizy zmian oscylatorów w trendzie. Sygnalizowane przez nie wykupienie może trwać długo, podobnie jak optymizm uczestników rynku. Gdy trend jest wznawiany, w analizie znaczenie zyskują poziomy wsparcia. Nastroje w tym wypadku, podobnie jak sygnalizacja wykupienia na oscylatorach, schodzi na plan dalszy. Obecnie dla indeksu WIG20 najbliższym wsparciem jest okolica 2300 pkt, czyli poziom startu przyspieszenia wzrostu. Póki średnia znajduje się nad tą barierą, przeważać będzie opinia o możliwości dalszego wzrostu cen największych polskich spółek notowanych na GPW.
W tym tygodniu sfera makroekonomii nie przyniesie nam wielu emocji, gdyż zaplanowane na ten czas publikacje nie należą do tych pierwszoligowych, którymi żyją media. Nie oznacza to, że dane, które pojawią się w najbliższych dniach, nie są istotne. Oznacza to tylko tyle, że przypuszczalnie nie znajdą się one na czołówkach przekazów. Kalendarz poniedziałkowy jest praktycznie pusty. Jedynie może nas zainteresować inflacja producencka w strefie euro, a dla pasjonatów pozostanie wskaźnik Sentix. We wtorek będzie już ciekawiej za sprawą usługowych wskaźników PMI, ale ciekawie będzie również dzięki decyzji RBA w sprawie polityki pieniężnej w Australii, publikacji dynamiki szwajcarskiego PKB oraz podobnej dynamiki dla strefy euro czy też europejskiej sprzedaży detalicznej. Po południu pojawią się jeszcze dane o zmianie zamówień w amerykańskim przemyśle. W środę zakończy swoje posiedzenie polska Rada Polityki Pieniężnej, ale przejdzie to zapewne bez echa, gdyż obecna sytuacja nie stawia przed członkami Rady przesadnych wyzwań. Istotne będą niemieckie dane o zamówieniach w przemyśle (w czwartek pojawią się dane o zmianie tamtejszej produkcji przemysłowej), a po południu zza oceanu napłyną dane o wymianie handlowej z zagranicą, decyzji Banku Kanady w sprawie polityki pieniężnej oraz opublikowany zostanie raport Fedu o stanie amerykańskiej gospodarki. W czwartek będzie się mówiło o decyzji ECB dotyczącej polityki pieniężnej, a także o amerykańskich danych o wydajności pracy. W piątek za ważne uznać można dane o japońskim PKB oraz brytyjskiej produkcji przemysłowej.