Obecnie na warszawskim parkiecie mamy szczególną sytuację. W okresie krótszym niż rok doszło do wzrostu wartości indeksu WIG20 z okolic 1700 pkt do okolic 2550 pkt. Tak znaczna zmiana dokonana została w szybkim tempie, a co ważniejsze, w jej trakcie nie doświadczyliśmy zbyt wielu okresów wyraźnej słabości kupujących. Można więc zrozumieć, że część uczestników rynku jest przekonana, że rynek w końcu musi wykonać mocniejszą korektę. Zapewne się ona pojawi, ale gdy to wyczekiwanie na okres słabości jest powszechne, to siłą rzeczy indeks spaść za bardzo nie może. Do tego pesymizm na rynku wspiera tych, którzy postanowili trzymać się aktualnej tendencji. W ostatnich latach przedział 2550–2600 pkt był silnym poziomem oporu i pewnie dlatego mamy tylu wątpiących. Szanse na to, że tak wielu wątpiących faktycznie miałoby rację, są niewielkie. Zatem chyba warto zapiąć pasy. Zanim dojdzie do silniejszego spadku, nastroje muszą się ponownie znacząco poprawić.
Tydzień w sferze makroekonomii rozpoczął się już w nocy z niedzieli na poniedziałek – pierwszy dzień nowego miesiąca to zwyczajowo wysyp przemysłowych wskaźników PMI liczonych dla najważniejszych gospodarek świata. W Japonii pojawi się także wartość wskaźnika Tankan na kolejny kwartał. Po południu poznamy najnowszy odczyt przemysłowego wskaźnika ISM w USA oraz dane o wydatkach na inwestycje budowlane. W wtorek fani DAX-a mają wolne, w Chinach kontynuowana jest przerwa świąteczna (trwa cały tydzień). Tego dnia interesująca będzie jedynie decyzja banku centralnego Australii w sprawie parametrów polityki pieniężnej oraz dane o dynamice cen na poziomie europejskiego przemysłu. W środę zakończy swoje posiedzenie polska Rada Polityki Pieniężnej. Decyzji zmieniających stopy procentowe zapewne się nie doczekamy, bo obecne oczekiwania plasują takie wydarzenie najwcześniej za rok. Poza tym pojawią się tego dnia wskaźniki PMI w wersji usługowej, a także dynamika sprzedaży detalicznej w strefie euro, a po południu raport ADP. Skoro ten jest w planie, to jasne jest, że w piątek czeka nas również raport o stanie amerykańskiego rynku pracy (uwaga na dane o dynamice płac). Warto także pamiętać o czwartkowych danych o wyniku wymiany handlowej Stanów Zjednoczonych, nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych oraz zamówieniach w amerykańskim przemyśle.