Rynki na rozdrożu?

Wrzesień jest statystycznie słabym miesiącem dla akcji? Pewnie tak (tak mówi się w USA), ale tym razem był to miesiąc po prostu zróżnicowany. Dla Wall Street, dla której często jest właśnie najgorszy, był jednym z trzech najlepszych miesięcy w tym roku (najlepszy był luty, a zbliżony do września – lipiec).

Publikacja: 14.10.2017 10:34

Rynki na rozdrożu?

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik PG Piotr Guzik

Dla GPW był to ewidentnie miesiąc korekcyjny. Spadek WIG20 był niewielki, ale widoczny, a podczas sesji wrześniowych gołym okiem widać było trwającą dystrybucję akcji. Podobnie wyglądał indeks MSCI dla rynków rozwijających się (https://goo.gl/D2LfuB ), przy czym u nas korekta rozpoczęła się wcześniej i zakończyła później.

Problemem z indeksem MSCI jest to, na co ostatnio zwrócił uwagę Reuters (https://goo.gl/FRVvap). Kilka spółek zaliczanych do sektora technologicznego, takich jak Alibaba czy Tencent, drożeje, ciągnąc do góry indeks i wymuszając zakupy akcji z całego koszyka rynków rozwijających się przez fundusze kopiujące zawartość indeksu (exchange traded funds, czyli ETF). Obecnie pięć spółek (Alibaba, Tencent, Samsung, Naspers i Taiwan Semiconductor) tworzy 19 proc. tego indeksu, a w styczniu było to tylko 13,9 proc.

Tym niech się martwią jednak zarządzający funduszami ETF. Dla nas ważne jest to, że korekta na rynkach rozwijających się wydaje się kończyć. Pomaga im znakomicie rosnący indeks Shangai Composite (http://pokazywarka.pl/hr4jtu/) – poziom najwyższy od 21 miesięcy. Szkodził indeks giełdy tureckiej (http://pokazywarka.pl/qcjidx/), której ostatnie napięcia na linii USA – Turcja zdecydowanie nie pomagają.

Nawiasem mówiąc, interesujące jest to, jak rozwój sytuacji na linii USA – Turcja wpływa na nasz rynek. Polska i Turcja są najczęściej w jednym koszyku inwestycyjnym, więc zdarzały się sytuacje, kiedy kapitały uciekające z Turcji wchodziły do Polski, ale bywało też tak, że zmniejszając zaangażowanie w Turcji, zmniejszano je też w Polsce. Na naszym rynku walutowym wydaje się zdecydowanie przeważać stanowisko korzystne dla złotego. GPW też zresztą zachowuje się ostatnio bardzo dobrze.

Co mogło szkodzić obozowi byków na GPW? Można podejrzewać, że słabość naszej giełdy była po części reakcją na artykuł z pierwszej strony „Bloomberga" z niedzieli (https://goo.gl/Gb9Bc4). Więcej takich tekstów może poważnie zaszkodzić nie tylko GPW, ale i złotemu. Na razie ich nie widziałem, ale niestety dużo zależy od rozwoju sytuacji na froncie politycznym. Można sobie wyobrazić zmiany w sądownictwie, w mediach czy w procesie wyborczym, które ściągną na nas uwagę inwestorów globalnych. Uwagę, o którą posiadacze akcji zdecydowanie nie zabiegają.

GPW może też (na razie umiarkowanie) szkodzić to, co mówi wicepremier Mateusz Morawiecki w sprawie ustaleń z Ministerstwem Rodziny w kwestii ostatecznego kształtu reformy emerytalnej. Wicepremier powiedział, że „nie ma jeszcze ostatecznych ustaleń, jeśli chodzi o OFE, i to jest uczciwa odpowiedź". Chodzi oczywiście o to, czy do Funduszu Rezerwy Demograficznej (FRD) przekazać tylko 25 proc. portfeli OFE (wersja wicepremiera Mateusza Morawieckiego), czy może całość (wersja ministrów Elżbiety Rafalskiej i Henryka Kowalczyka).

Nie muszę chyba wyjaśniać, że zapowiedź przesunięcia całości portfeli OFE do FRD zapoczątkowałaby potężną bessę i praktyczny koniec GPW na wiele lat. Nie pomogłoby wiele to, że w 2019 r. mają ruszyć pracownicze plany kapitałowe (PPK).

Fundusze inwestycyjne na razie nie reagują na te wypowiedzi i brak decyzji w sprawie losów OFE. Rozumiem, dlaczego tak właśnie reagują. Zakładam, że obecnie w rządzie przeważa teza, zgodnie z którą warto trzymać OFE w stanie zawieszenia jako swojego rodzaju zaskórniak. Obecnie nie widać zagrożeń dla budżetu państwa ani w tym, ani w przyszłym, ani nawet w 2019 roku. Oczywiście przy założeniu, że dmuchana bez przerwy bańka spekulacyjna na globalnym rynku akcji w tym czasie nie pęknie.

Jeśli pojawią się problemy budżetowe, jeśli w Polskę uderzy kryzysy zewnętrzny, to sztywne wydatki (szczególnie 500+ i niski wiek emerytalny) podminują budżet państwa i pieniądze z OFE bardzo się przydadzą. Podkreślam, że to jest moja koncepcja – może się znacznie różnić od rządowej. W każdym razie ja bym właśnie tak robił, będąc u władzy. Poświęcenie GPW na ołtarzu wydatków socjalnych jest zdecydowanie kuszącą opcją.

Na razie jednak czekamy na to, czy indeks MSCI dla rynków rozwijających się rzeczywiście wraca do hossy, czy może wyrysuje podwójny szczyt. Mam wrażenie, że obecnie dobre nastroje na rynkach podtrzymuje czekanie na reformę podatkową Donalda Trumpa. Każda wzmianka o zbliżających się decyzjach doprowadza do „byczej" reakcji na rynkach. Pozostaje pytanie, czy po uchwaleniu zmian w prawie podatkowym nie dojdzie do realizacji zysków. I w kontekście działań Fedu oraz zapowiedzi EBC kolejne podstawowe pytanie: Czy akcje drożejące na fali „druku" pieniądza będą też zyskiwały, kiedy nastąpi jego odpływ?

Okiem eksperta
Kolejny zaskakujący rok
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Okiem eksperta
Co planują Chińczycy?
Okiem eksperta
Będzie ciąg dalszy zwyżek na GPW? AT sugeruje, że tak
Okiem eksperta
Zmiana jakości jest za mała
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Okiem eksperta
Czyżby św. Mikołaj w tym roku jednak przyszedł?
Okiem eksperta
Trump utrzyma wsparcie dla atomu