Jeszcze w połowie roku miał ambitny plan rozpoczęcia agresywnego cyklu zacieśniania monetarnego, mając za sobą przyspieszającą gospodarkę, która nie potrzebowała już rekordowo niskich stóp procentowych (wówczas 0,5 proc.). Według wizji Poloza luka popytowa miała zostać domknięta z końcem tego roku, co wymagałoby sprowadzenia stopy procentowej na tzw. neutralny pułap gdzieś między 2,5 a 3,5 proc. Do pełni szczęścia brakowało tylko powrotu inflacji do celu i równie odważnej polityki Fedu, która zneutralizuje wahania kursowe (USD vs CAD). BoC nie zamierzał zwlekać i dokonał dwóch szybkich podwyżek w lipcu i wrześniu. Wtedy zaczęły się problemy.

Zakład o przyszłą ścieżkę inflacji oraz percepcję polityki Fedu nie wypalił. Kanada jest częścią globalnego łańcucha handlowego, który wciąż boryka się z uporczywie słabą presją inflacyjną. Wszystkie trzy miary inflacji bazowej (BoC lubi różnorodność) pozostają bliżej 1,5 proc., tj. dużo poniżej celu 2 proc.

Z kolei trzeci kwartał (kiedy BoC forsował podwyżki) był paskudny dla USD, po części dlatego, że zamieszanie wokół wyboru nowego prezesa Fedu zniechęciło rynek do dyskonta jakichkolwiek szans na podwyżki stóp procentowych w USA w 2018 r. CAD zyskiwał za bardzo względem waluty głównego partnera handlowego i to zaczynało komplikować plany BoC. Jakby tego było mało, w Kanadzie przegrzany rynek nieruchomości zaczął łapać zadyszkę, przypominać o sobie zaczęło wysokie zadłużenie gospodarstw domowych (najwyższe wśród wszystkich państw G7), a dodatkowo przyszłość porozumienia handlowego NAFTA stała się coraz bardziej niepewna.

Bank Kanady musiał się wycofać z ambitnych planów i przegrupowuje siły. Oficjalnym tłumaczeniem przyjęcia ostrożnościowego tonu jest chęć poczekania, jak gospodarka przyjmie ostatnie podwyżki, a na to potrzeba kilku miesięcy. Jednak podliczając powyższe problematyczne kwestie, łatwo przyznać, że BoC nie ma powodów, by się spieszyć z zacieśnianiem polityki. Może czekać przynajmniej do II kw. 2018 r., kiedy w kilku aspektach (NAFTA, inflacja) będzie wiadomo, czy jest lepiej. Jednak w tym czasie rynek musi przełknąć niezrealizowane obietnice, którymi karmił go bank centralny. Rewizja oczekiwań dotyczących ścieżki stóp procentowych jeszcze się nie dokonała i w najbliższych tygodniach może się stać głównym motorem ciągnącym w dół dolara kanadyjskiego. ¶