Równocześnie mamy rekordową kwotę zapowiedzianych już planów skupu akcji na rynku amerykańskim oraz prognozy całorocznego rekordu tych skupów. Jak szacują analitycy JP Morgana kwota ogłoszonych programów skupu akcji w całym roku może się zbliżyć do 800 mld dolarów, z czego już po dwóch miesiącach ogłoszono około 200 mld dolarów. Dodajmy do tego wciąż dobre wieści z gospodarki oraz dobre wyniki spółek i sprawy przybierają nie taki wcale zły obraz. Na naszym rynku dodatkowo mamy do czynienia ze skrajnym pesymizmem, który poprzednio (w grudniu 2017 roku) skutkował wzrostem cen i nowym rekordem notowań.

W sferze makroekonomii tydzień rozpoczniemy usługowymi wskaźnikami PMI. To będą oficjalne publikacje, a więc emocji będzie już mniej, gdyż znamy wartości wstępne. Trudno będzie o jakieś wielkie zaskoczenie. Poza tym w poniedziałek poznamy sprzedaż detaliczną w strefie euro oraz amerykański wskaźnik ISM dla usług.

We wtorek uwagę mogą zwrócić dane o szwajcarskiej inflacji oraz dynamice zamówień w amerykańskim przemyśle.

W środę zakończy posiedzenie Rada Polityki Pieniężnej, czyli przeżyjemy comiesięczne przypomnienie, że takie ciało istnieje. Przed południem poznamy zrewidowane dane o PKB w strefie euro w IV kw. 2017 roku, a po południu skupimy się na danych z USA, a w szczególności na raporcie ADP, wyniku wymiany handlowej z zagranicą, a także na danych o wydajności pracy w ostatnich trzech miesiącach ubiegłego roku. Wieczorem polskiego czasu opublikowana zostanie Beżowa Księga, czyli raport o stanie amerykańskiej gospodarki sporządzony przez Fed.

W czwartek od rana zajmą nas dane z Japonii (PKB) oraz Niemiec (zamówienia w przemyśle). To będzie także dzień rozważań na temat polityki pieniężnej w strefie euro – swoje posiedzenie zakończy Rada Prezesów EBC. Warto również pamiętać o danych o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych. Ostatni odczyt był najniższy od 1969 roku (efekt skróconego tygodnia pracy). W piątek będzie się mówić o posiedzeniu japońskiego banku centralnego, niemieckiej i brytyjskiej produkcji przemysłowej, ale w szczególności analizowane będą dane z amerykańskiego rynku pracy, z których najważniejszą będzie zmiana płacy godzinowej.