Statystycznie jest to okres, w trakcie którego wzrost cen akcji jest mniejszy, a ryzyko większych spadków większe (w relacji do okresu od listopada do kwietnia). Oczywiście jest to tylko statystyka – nie ma pewności, że ta charakterystyka rynku powtórzy się i w tym roku.
Początek tygodnia w sferze makroekonomii jest relatywnie spokojny, ale w kolejnych dniach będzie już ciekawiej i można się spodziewać większych ruchów cen na rynkach. W poniedziałek interesująco zapowiada się publikacja salda na polskim rachunku bieżącym oraz danych o polskiej inflacji w ujęciu bazowym. We wtorek już wczesnym ranem europejskiego czasu świat będzie się emocjonował doniesieniami z Chin o tamtejszej produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej, jak i wielkości inwestycji w aglomeracjach miejskich. Krótko przed sesją poznamy dane o niemieckim PKB w I kw. 2018 roku. Z punktu widzenia polskich inwestorów kluczowa wydaje się być godzina 10.00. To wtedy opublikowana zostanie oficjalna wartość kwietniowej inflacji (znamy już odczyt wstępny), ale kluczowe będą dane o zmianie polskiego PKB w pierwszych trzech miesiącach tego roku. To będzie publikacja wstępna, a więc może wystąpić różnica między faktyczną wartością a tym, czego oczekują analitycy. Godzinę później analogiczny odczyt pojawi się dla gospodarki strefy euro. Wraz z informacją o wzroście gospodarczym w I kw. pojawią się też dane o wzroście produkcji przemysłowej w marcu, a także wartość niemieckiego wskaźnika ZEW. Po południu poznamy amerykańskie dane o dynamice sprzedaży detalicznej oraz wartość wskaźnika aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku. Tego dnia będzie jeszcze okazja zapoznać się ze wskaźnikiem nastrojów amerykańskiej branży nieruchomości oraz danymi o zmianie zapasów amerykańskich przedsiębiorców. W środę w nocy opublikowana zostanie dynamika japońskiego PKB oraz tamtejsza produkcja przemysłowa. W ciągu dnia poznamy inflację niemiecką i całej strefy euro. Po południu zza oceanu napłyną dane o liczbie wydanych pozwoleń na budowę oraz liczbie rozpoczętych budów, a także o produkcji przemysłowej. To także dzień zakończenia posiedzenia polskiej Rady Polityki Pieniężnej, ale tu niespodzianek nie będzie. W czwartek będzie się mówić o amerykańskich danych o wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych oraz indeksie wskaźników wyprzedzających, a w piątek – o wynagrodzeniach w Polsce.