Nadal wśród biorących udział w ankiecie sporządzanej przez SII przeważają pesymiści. Ponad 50 proc. ankietowanych jest zdania, że w najbliższym półroczu będzie panował trend spadkowy. Niemniej różnica między pesymistami a optymistami powolutku maleje. Nie na tyle jednak, by niwelować kotrariańsko-pozytywny wydźwięk odczytu. W ostatnich miesiącach nie skutkowało to poprawą wycen.
Japończycy na początku tygodnia radują się oceanem, a tymczasem Chińczycy zalewają nas znaczącą porcją danych. Mamy więc pierwsze podejście do dynamiki PKB w II kw. 2018, co jest niesamowite, biorąc pod uwagę skalę kraju i fakt, że od zakończenia tego kwartału minęły raptem dwa tygodnie. Tym danym będą towarzyszyć miesięczne informacje o dynamice produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Z danych europejskich zainteresują nas informacje o wielkości salda bilansu handlowego strefy euro, a także salda rachunku obrotów bieżących Polski. Poza tym poznamy wskaźniki polskiej inflacji bazowej. Z USA napłyną dane o dynamice sprzedaży detalicznej, aktywności przemysłu w rejonie Nowego Jorku oraz zmianie zapasów przedsiębiorców. We wtorek skupimy się na danych o zmianie cen nieruchomości w Chinach oraz zmianie zatrudnienia i wynagrodzeń w polskim sektorze przedsiębiorstw. Po południu przyjdzie czas na dane o dynamice produkcji przemysłowej w USA oraz towarzyszącą im informację o stopniu wykorzystania mocy produkcyjnych. Będzie także okazja zapoznać się z wartością wskaźnika amerykańskiego sektora nieruchomości. W środę najważniejszą publikacją dla polskich inwestorów będzie dynamika produkcji przemysłowej. Wraz z nią pojawi się także dynamika cen produkcji sprzedanej. Czerwcowa inflacja w strefie euro będzie mniej emocjonująca, gdyż jej wstępną wartość już znamy. Po południu poznamy dane o aktywności strony podaży amerykańskiego rynku nieruchomości – pojawi się informacja o zmianie liczby wydanych pozwoleń na budowę oraz liczby faktycznie rozpoczętych budów. Wieczorem opublikowana zostanie beżowa księga, czyli raport Fedu o stanie amerykańskiej gospodarki. W czwartek ciekawie będzie tylko przez chwilę rano, gdy pojawią się dane o brytyjskiej sprzedaży detalicznej, oraz po południu, gdy poznamy najnowszą liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a także wartość indeksu wskaźników wyprzedzających sygnowanego przez Conference Board. W piątek będzie się już tylko mówiło o polskich danych o sprzedaży detalicznej.