Ba, to już w miesiącach można liczyć czas, w którym odczyt wskaźnika INI utrzymuje się poniżej zera. Jest to sytuacja wyjątkowa, która w historii tej ankiety w Polsce nie miała miejsca. Dotychczas ujemne wskazania INI były sygnalizatorami dobrych momentów do angażowania się na rynku. Obecnie zwolennicy podejścia kontrariańskiego mogą mówić o tym, że taki odczyt przekłada się na lepszy potencjał do wzrostu cen, ale potrzeba do tego potwierdzenia przez same ceny. Tymczasem czas płynie, a indeksy trzymają się niskich poziomów.
Sfera makroekonomii w poniedziałek nie podniesie nam ciśnienia. Jedyna godna uwagi publikacja to wielkość obrotów na wtórnym rynku amerykańskich domów, ale ona pojawi się dopiero przed końcem sesji. Cały dzień zatem zapowiada się mało ekscytująco.
Za to we wtorek można spodziewać się poruszenia w wycenach. Zmiany mogą się pojawić za sprawą publikacji wstępnych wartości wskaźników PMI dla przemysłu i usług największych gospodarek świata. Nas ze zrozumiałych względów najbardziej interesują te europejskie wersje, ze szczególnym uwzględnieniem gospodarki niemieckiej. Poza tym będzie okazja poznać czerwcową stopę bezrobocia, choć tu na niespodzianki nie ma co liczyć. Po południu poza amerykańskimi wskaźnikami PMI w kalendarzu są także zapisane publikacje danych o zmianie cen amerykańskich nieruchomości (w ujęciu FHFA).
W środę przed południem najwięcej będzie się zapewne mówić o wskaźniku Ifo, którego najnowszą wartość poznamy o 10.00, a po południu uwaga graczy skieruje się za ocean, gdzie zaplanowana jest publikacja wielkości obrotów na amerykańskim rynku pierwotnym nieruchomości mieszkalnych.
Także w czwartek nagromadzenie istotnych danych będzie raczej ubogie. Przed południem w planie jest pojawienie się wskaźnika konsumenckiego GfK z Niemiec, co rzadko wywołuje poruszenie. Po południu kończy swoje posiedzenie Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego. Przełomowych decyzji najprawdopodobniej nie będzie, więc i reakcje powinny być przytłumione. Zza oceanu napłyną wieści o zmianie wielkości zamówień na dobra trwałe, a także cotygodniowe dane o liczbie nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.