Na grudniowej konferencji Central Economic Work władze Państwa Środka miały obrać za punkt honoru przekroczenie progu na poziomie 6 proc. wzrostu, który zostanie zrealizowany bez względu na słabsze otoczenie zewnętrzne. Biorąc pod uwagę dostępny arsenał narzędzi fiskalnych oraz monetarnych, wydaje się, że słowa te nie zostały rzucone na wiatr.
W 2018 r. bezpośredni efekt podwyżek ceł nałożonych przez USA nie był w pełni widoczny w danych. Wprawdzie pod koniec roku przemysłowy wskaźnik PMI obniżył się poniżej 50 pkt, jednak największe rozczarowanie przyszło dopiero w tym tygodniu. Opublikowane dane o chińskim handlu w grudniu okazały się być bardzo złe – eksport spadł o 4,4 proc. r./r. (vs konsensus +3,0 proc. r./r.), a import o 7,6 proc. r./r. (vs konsensus +5 proc. r./r.). Najsłabsze od 2016 wyniki zaczęły odzwierciedlać narastające skutki wojny handlowej, ale także świadczą o słabnącym globalnym popycie.
Tymczasem władze Chin nie pozostają bierne w swoich działaniach i słowa zamieniają w czyny. W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Ludowego Banku Chin ogłosili kolejną obniżkę stopy rezerwy obowiązkowej o 100 pkt baz. Pierwsza transza obniżki o 50 pkt baz. obowiązuje od 15 stycznia, a kolejna wejdzie w życie 25 stycznia. Docelowym beneficjentem łagodnej polityki monetarnej mają stać się przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa. Ich istotną rolę w procesie stymulacyjnym pokazuje dodatkowo decyzja o obniżce podatków dla mniejszych spółek, która odciąży je w kwocie ok. 30 mld USD.
Stymulacja zaplanowana na 2019 r. oczywiście nie pominie projektów infrastrukturalnych, które w poprzednich latach odgrywały kluczową rolę. Zaplanowana wartość emisji obligacji przez samorządy lokalne będzie w bieżącym roku o ok. 30 proc. wyższa niż w 2018 r. Miejsca nie powinno również zabraknąć na pobudzenie popytu konsumpcyjnego poprzez planowane obniżki VAT.
Abstrahując od tematu stymulacji, należy również pamiętać o trwających negocjacjach handlowych. Dotychczasowe ustalenia na niższym szczeblu wprawdzie nie wnoszą większych konkretów, z drugiej strony zaskakujący optymizm prezydenta Trumpa rodzi nadzieje na pozytywne rozstrzygnięcia. Zawieszenie broni w wojnie handlowej byłoby niewątpliwie świetną informacją w kontekście rynku azjatyckiego, niemniej jednak wydaje się, że i bez tego Chiny pozostają gotowe zrealizować postawione cele. ¶