Tydzień temu sygnałem ostrzegającym przed możliwością formowania się lokalnego maksimum cen na GPW był wzrost salda optymistów i pesymistów w sondażu INI SII do najwyższego poziomu od końca lipca, kiedy to rozpoczął się późniejszy spadek kulminujący pod koniec sierpnia ponad 2,5-letnim dołkiem WIG20. Pomimo spadku WIG20 nastroje krajowych inwestorów indywidualnych poprawiły się w tym tygodniu, co jest znaczącym sygnałemz kontrariańskiego punktu widzenia i sugeruje pogłębienie ostatniej zniżki. Jest to o tyle znaczące, że czwartkowy poziom INI SII +41,4 pkt proc. jest jednym z najwyższych w historii. Takie poziomy optymizmu zwykle w przeszłości stanowiły dobrą okazję do sprzedaży akcji przed mniejszym (jak np. po takim sygnale z września 2012) lub większym (jak np. po sygnale z maja 2015 r.) spadkiem cen akcji. Były wyjątki – jeszcze większy niż obecnie optymizm członków SII w lutym–marcu 2016 r., a więc na początku silnej fazy wzrostowej cen akcji na GPW, ale akurat to porównanie trzeba odrzucić jako, o cztery miesiące?, przedwczesne – zupełnie jest inna relacja wykresu WIG20 względem jego średniej 200-sesyjnej (wtedy już rosnącej, obecnie ciągle spadającej). Można spekulować, że na krótką metę po potwierdzeniu przełamania krótkoterminowego trendu wzrostowego WIG20 dotrze do strefy 2175–2194, a następnie – gdy optymizm ulegnie schłodzeniu – rozpocznie korektę obecnego spadku.
Rozwinięte rynki akcji – szczególnie te w USA – generalnie trzymały się ostatnio mocno (historyczny rekord wartości średniej przemysłowej Dow Jonesa w środę), a źródłem słabości były raczej rynki wschodzące. Silnie tracił na przykład w ciągu minionego tygodnia indeks rynku w Hongkongu, być może nie bez związku z ryzykiem, że trwające od pół roku protesty społeczne wywołają w którymś momencie zdecydowaną interwencję władz ChRL, a sytuacja wymknie się spod kontroli. Globalne spowolnienie gospodarcze przekłada się zresztą na wzrost niestabilności społeczno-politycznej w wielu rejonach świata. W ostatnim okresie różnie motywowana frustracja społeczna zaowocowała wybuchami protestów m.in. w Katalonii, Hongkongu, Iraku, Libanie czy Boliwii. Krajem, którego indeks giełdowy wyróżniał się w ostatnim czasie słabością na tle globalnego trendu, było Chile, gdzie również dochodziło w ostatnim czasie do milionowych protestów społecznych. ¶