Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jak wynika z opublikowanych we wtorek przez Ministerstwo Finansów danych, łącznie od stycznia inwestorzy indywidualni kupili obligacje skarbowe za 2,5 mld zł, w porównaniu z 1,9 mld zł w takim samym okresie ub.r. Przy tym popyt na te papiery systematycznie się zwiększa. Jeśli ta tendencja się utrzyma, w całym 2017 r. sprzedaż obligacji detalicznych może przewyższyć dotychczasowy rekord z 2008 r., gdy wyniosła blisko 6,2 mld zł. Wtedy popyt na dług państwa windował globalny kryzys finansowy, dziś napędzają go niskie stopy procentowe w połączeniu z inflacją.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli przyszłość potoczy się wzdłuż centralnej ścieżki inflacji przygotowanej przez analityków Narodowego Banku Polskiego, najbezpieczniejszym wyborem pozostaną trzyletnie obligacje oszczędnościowe o stałym oprocentowaniu.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w czerwcu sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych wyniosła 6,56 mld zł.
Giełdowe spółki nie spieszą się z ofertami papierów dłużnych, z których pieniądze poszłyby na inwestycje związane z klimatem lub środowiskiem. Narzekają głównie na czasochłonność i koszty emisji.
Czy inwestorzy indywidualni o konserwatywnym podejściu do ryzyka włączą listy zastawne do swoich portfeli?
Potencjał do dalszego spadku rentowności wydaje się być nadal spory. Mimo dużych potrzeb pożyczkowych nabywców nie brakuje.
W przyszłym tygodniu zapadają obligacje o wartości 30 mln zł. Wyceny papierów dewelopera na Cataliście poprawiły się, choć zapadające najpóźniej obligacje są notowane z wciąż dużym dyskontem.